wpisy na blogu

Pomimo zakończenia budowy w dalszym ciągu odczuwana jest potrzeba wznoszenia ścian :)

W święta Bożego Narodzenia pokusiłem się na samodzielny montaż domku dla lalek.

Skręcanie zestawu zajęło prawie półtorej godziny.

Na szczęście montaż drewnianego domku do ogrodu wliczony był w cenę i nie musiałem się już trudzić :-)

Pomimo mniejszej ilości elementów trzyosobowa ekipa montowała go pięć godzin.

Widok domku z lotu ptaka

Ataku zimy w tym roku nie było za wyjątkiem dwóch trzech śnieżnych dni. Może teraz wiosna nas zaatakuje ładną pogodą??

Jak na razie to w święta przybył do nas w odwiedziny zajączek :)

W sobotni poranek sypnęło śniegiem ;)

Po godzinie trawnik był już pięknie zielony :( Szału nie ma

Może jeszcze w marcu coś napada.

W 2013 roku 23 marca śniegu było zdecydowanie wiecej :)

Po pierwszym ataku zimy koło drzwi wejściowych stanął ochroniarz ;)

Niestety jego kondycja nie była najlepsza i należało go po niecałych dwóch godzinach wymienić na nowego ;) mniejszego ale bardziej odpornego 

Jego kondycja była zdecydowania lepsza bo przetrwał na służbie kilka dni :-).

Dziś kolejny atak zimy :)

W związku z tym nastąpiła uroczysta zmiana warty

Zdecydowanie wolę zimową scenereię

Chyba nie ma nic piękniejszego niż choinki pokryte śniegiem

Mam nadzieję, że ochota do śniegu nie przeminie mi jak w pamiętniku właściciela domu w Karkonoszach (uwaga wersja dla osób dorosłych)

https://www.youtube.com/watch?v=eumEuK1sD90http://

W końcu przyszła zima :) chociaż nie wiadomo na jak długo. Najpierw trochę mrozu a potem trochę śniegu. Oczywiście bez szaleństwa aby w głowach się nie poprzewracało ;)

Ale w końcu zrobiło się biało.

Przynajmniej reniferek będzie miał lżej ciągnąć teraz sanie

Przy okazji mrozów przetestowana została szczelność okien ;) Trochę regulacji i powinno być już dobrze.