wpisy na blogu

Z nasza ekipa od piwnicy pozegnalismy sie w tamtym sezonie wiec trzeba było znalezc nowa. Zdecydowalismy sie na 2 panow murarzy ktorzy nie jeden dom w naszej miejscowosc juz wybudowali a ze sa sedziwego wieku maja na swoim koncie naprawde duzo domow. Nawet jak przegladalam czyjs blog widziałam tam naszego murarza! Dwoch murzy zazyczyło sobie co najmniej dwoch pomocnikow ale jak bedzie trzech to bedzie sprawniej szło, i rzeczywiscie dowch pomocnikow nie wyrabiało sie tak szybko panowie pracowali.Jeden pomocnik mieszał zaprawe, drugi podawał do kastrow a trzeci przynosil pustaki, docinał deski na nadproza i robi rozne rzeczy dodatkowo.

Ten rok rozpoczelismy od przewiezienia materiałow budowlanych na nasz strop jeszcze wtedy kiedy był przymrozek bo pozniej to by sie nie udało,bo takie mamy błoto na budowie.

Rozpoczelismy rowniez budowe budynku gospodarczego za domem,ale nie bede tu go opisywac, poniewaz bedzie go widac na zdjeciach domu,chciałam zebyscie wiedzieli dlaczego tak długo budujemy nasz domek. Poniewaz budynek ten byl budowany na dofinansowanie musielismy jak naszybciej go wykonczyc i oddac zeby zwrocili nam pieniadze.Ten szczesliwy momnet nastapil dopiero 8 marca 2013 roku, wiec sami widzicie ile schodzi urzedom oddac pieniadze !!

Na zakonczenie sezonu zostawilismy zasypanie dziury jaka byla wokolo piwnicy. A byla na prwade duza.Juz mozna było normalnie wejsc na strop. Na jednym ze zdjec widac jaka jeszcze została gora ziemi a raczej gliny do rozsypania ale to juz w nastepnym roku.

Po rozszalowaniu stropu przyszedł czas na malowanie scian piwnicy, specjalnym srodkiem podobnym do dysperbitu lecz nakladało sie go jak klej pacami, wczesniej jedna warstwe sie malowało na czarno pendzlem,pozniej dwie warstwy tego jakby kleju.

Nastepnie było murowanie bloczkow tzw. niesmietelnikow, poniewaz chcielismy miec elewacje z klinkieru. Nastepny etap to ocieplenie fundamnetow specjalnym grubym styropianem 5 cm.Na to siatka i klej.Oczywiscie aby zabezpieczyc piwnice przed zalewaniem musielismy zrobic drenaz fundamentow piwnciy.Na  tym etapie nie mam zdjec, jakos to nam umkneło,nie pamietalismy zeby robic zdjecia.

Przy zbrojeniu stropu na piwnicy na szczescie pogoda była lepsza, swiecilo slonce, choc na zdjeciach widac jeszcze ile mamy wody wokoł piwnicy,i w samej piwnicy.