wpisy na blogu

Panowie wstawili dziś prawie wszystkie obrzeża. Już jest pewien zarys tarasu i wejścia do domu.




Na ostatnim zdjęciu brakuje jeszcze jednego schodka. Zabrakło obrzeży na składzie.
Ja natomiast zupełnie zapomniałem o kablu pod domofon,bramę i furtkę. Jutro przyjedzie elektryk i będziemy działać w tym temacie.
Dobrze ,że sobie o tym przypomniałem bo jak by był położony chodnik to wtedy był by problem.
PS. Testujemy właśnie internet od lokalnego dostawcy więc będziemy z Wami na bieżąco. :D

Wiele osób myślało pewnie ,że to już koniec naszego Blogowania. Wracamy po przerwie.
W naszym domku dorobiliśmy się wreszcie listwy do okapu. Koszt samej listwy 87zł ... i to i tak była najtańsza jaką znalazłem z dostawą 0 zł na stację benzynową. A kurier kosztował by 19 zł... Nieźle co? :D


Rozpoczęte zostały również prace nad tarasem oraz wejściem do domu.


Od rana zjedzie już cała ekipa i biorą się za obsadzanie obrzeży...
PS. Kostka jednak Naturo a nie płyty La linia.
Młody dogląda postępów.

Będzie się działo...

Witam wszystkich.

Pomimo ,iż przenieśliśmy się już do nowego domku nie przestaniemy blogowania. Żona ma facebooka a ja mam Bloga. :) Szkoda ,że nie działa aplikacja mobilna na Windows Phone bo pewnie zdjęć by było więcej.

Wrzucam fotki salonu od ściany szczytowej.

Ława w salonie ,stara dębowa ( leżała w garażu) ,pożyczyliśmy na grilla (1 maja) a po imprezie wstawiliśmy do domku. Podobnie jak stół w kuchni to jest rozwiązanie tymczasowe.

Telewizor jest zawiesiliśmy troszkę za wysoko i troszkę wizualnie nie pasuje do tych schodów. Może to jest kwestia braku mebli pod RTV . Widoczne na zdjęciu to też rozwiązanie tymczasowe made in IKEA. Bramki w naszym przypadku sprawdziły się w 100 procentach. Na dole w drzwiach tarasowych zamontowałem  klamkę z kluczykiem  ( koszt 40 zł).

Tak nasz mały inwestorek zakończył zakupy w Ikei.

W związku z tym ,że budynek jeszcze nie odebrany my pilnujemy budowy. ;)

Przenieśliśmy już prawie wszystkie graty. Początki są cieżkie bo nie możemy się odnaleźć w nowym domu. Maciuś  super szczęśliwy. Jak narazie aby nie robić mu wielkich zmian wstawiliśmy łóżko sypialniane do jego pokoju i jak pójdzie do przedszkola to my wyprowadzimy się od niego. A może do tego czasu  urządzi się dla niego mieszkanko. Na razie pokój  na dole pełni rolę bawialni dziecięcej.  Naszą szafą na ubrania jest garderoba.

Do wprowadzki pozostało już kilka dni. Chrzciny zakończone, więc będziemy już powoli demontować meble w naszym obecnym lokum (u teściów).Przeniesiemy telewizor, komody, i pozostałą część kartonów. Wybraliśmy już kanapę do salonu oraz zakończyliśmy malowanie. :) Wrzucam kilka fotek z postępów.