wpisy na blogu

No więc wpadam Ja na działeczkę, a tu mała niespodzianka i stoi skrzyneczka ZE.

Panowie obiecali i o dziwo słowa dotrzymali. Za jedyne coś koło 2500 PLN-  fakturki jeszcze nie mam.(Płatne do zakładu energetycznego) Pozostaje podpisać umowę i  zrobić inwentaryzację geodezyjną.

Na początek lipca mam zamiar ropocząć akcję pod kryptonimem DACH. Oby tylko pogoda dopisała, bo jak na razie to jest nie za bardzo.

Czuwaj....

Pod koniec tygodnia (tak mam obiecane) panowie postawią skrzynkę z prądem. Następnie inwentaryzacja geodezyjna i za dwa tygodnie można będzie podpisać umowę. Powiedzcie jak macie rozwiązaną sprawę uziemienia. Mnie coś sugerują jakoweś szpilki wbijane w ziemię.

Szczyty i wieniec najpewniej popełnimy w przyszłym tygodniu.

Czuwaj...

Na razie nic się nie dzieje. Czekamy na związanie stropu. Ekipa zadeklarowała, że ściany szczytowe, kolankowe i wieniec zrobią w trzy dni. I wtedy Ja wkraczam do akcji. No nie zupełnie ja, jeno szwagier cieśla, a ja, jako pomagier. Czyli będziem walczyć z dachem.

A teraz zasadniczy dylemat.  Zostawić stan surowy na zimę, czy działać dalej. Zdania polaków są podzielone, ale majster i reszta sugeruje jednak pozostawić Iskierkę niech sobie podeschnie.

Tak sobie myślę, że do zimy można by było na spokojnie ogarnąć teren wokół domu. Wyprowadzić tarasy, wyrównać działkę oraz jakieś tymczasowe ogrodzenie popełnić.  No i może elektrykę podłubać.

Sugestie osób budujących w jeden i dwa sezony mile widziane.

Czuwaj...

Cały wtorek polewałem strop wodą, a w miedzyczasie tak zwanym wkopałem kabel elektryczny do przyłącza. Na dniach mam nadzieję pojawią się panowie i postawią skrzynkę. Następnie umowa i będzie elektryczność.

Czuwaj...

Mała zmiana planów i dzisiaj o 15:00 rozpoczęło się lanie stropu. 19 ubików B20 zamieniło się w podłogę na poddaszu i dach nad parterem.

Do  godz 21 trzy razy polałem betom. Mam nadzieję, że będzie ok. Jakieś dwa tygodnie przerwy i pewnie zaczniemy górę. W tym czasie mam zamiar uporać się z przyłączem energetycznym.

Ufff kolejny punkcik za mami.

Czuwaj...

a tat to było