wpisy na blogu

Pogoda marna, pada wieje, pada wieje.... Wpadłem na działeczkę i się zmartwiłem. Woda po deszczach płynie sobie drogą i zagląda na moje włości, a że  się jej tam spodobało to na dziłeczce zostaje. Muszę pomyśleć jak jej to wytłumaczyć, aby naszą działkę omijała. Coś na pewno wyknuję już moje w tym głowa.

Czuwaj...

A tak dzisiaj u nas sypało

Czas na podsumowanie pierwszego etapu.  Koszty jak poniżej pozostały dwie  f-ry: za bloczki 500 szt, oraz 17 m3 betonu.

Mam już wstępną wycenę przyłączy kanalizacyjnego i wodnego.  Wyszło jakieś 3800 PLN w sumie na takie koszty się nastawiałem. Plusem jest to, że zrobi równocześnie obydwa przyłącza  jedna firma . Czyli jedno zgłoszenie do PWiK i jeden protokół powykonawczy.

Robimy nieco dłuższą przerwę w pracach pewnie jakieś trzy tygodnie – no trudno. Na banki nie ma rady :-(

Czuwaj...

No i „pierwszy” etap zakończony. Po ułożeniu kanalizacji panowie zazbroili i zalali płytę betonową. Poszło 17 kubików betonu – no cóż....   Do świąt robimy przerwę. Będę miał czas pomyśleć jak powoli zagospodarować działeczkę w części nieobjętej budową. Czy już niwelować, czy też raczej poczekać? Z jednej strony już by się chciało coś posadzić i posiać, a z drugiej strony czy ma to sens?  No nie wiem...

Czuwaj...

No i po moich fundamentach....pozostały tylko fotki, wszystko znalazło się pod ziemią.

Dzisiaj pan hydraulik jak to mawia ustawi kanalizację, zrobi podejście pod przyłącz wodny i przedstawi nam wycenę przyłączy wodnego i kanalizacyjnego. Jutro najpewniej zalejemy betonem stan zero i parę dni odpoczynku.

czuwaj...

zagęszczamy....zagęszczamy .....

 Witam... weekend ino strzelił, a Iskierka się buduje. Fundamenty zaizolowane, styropian przyklejony itd.  Dzisiaj zasypujemy fundamenty, jutro hydraulik układa katalizę i działamy z zalaniem stanu 0. Fotki wstawię z wieczora.

Podczas Niedzielnej inspekcji na budowie moja kochana żona patrząc na obrys fundamentów ze smutną miną stwierdziła, że kuchnia będzie jednak mała...      

Bardzo proszę tych co już mają mury lub mebelki w kuchni o opinie czy rzeczywiście ta kuchnia jest mała- zaznaczam, że poszerzyliśmy ją o 0,5 metra. 

PS. Ja bardziej się martwię, że garaż jest za mały...

Pozdrawiam