wpisy na blogu

No w końcu coś się zaczeło.... :) Poniżej zamieszczam efekty mojej pracy  i ekipy Informatyków

Dzień pierwszy

Dzień drugi...później troche popadało...

No i zdjęcia z dzisiaj...

PS.

Co jak co ... ale plecy, dostają w kość przy takiej pracy nie wspominająć o delikatnych paluszkach od klawiatury

Po tym jak woda opadła do pracy mógł przystąpić geodeta, a oto wyniki jego pracy...

Na budowaniu domu to ja się w ogóle nie znam... i trochę mnie zdziwiło że geodeta wyznaczył zarys budynku z ociepleniem.... po długim liczeniu i konsultacjach wyliczyłem że oś fundamentów mam 32cm "obok" lini która wyznaczył geodeta.... (później dojrzałem te 32cm na projekcie ). Z uwagi na to że szerokość fundamentów mam na 60cm to na ziemi wyznaczyłem sobie zarys budynku po lini która wyznaczył geodeta oraz wewnętrzną "ścianę" ławy fundamentowej odliczając 62cm od lini która wyznaczył geodeta.  Najgorsze w tym wszystkim jest to że nie wszystkie ściany zostały wyznaczone przez geodetę.... :( podobno tak to się robi... a geodeta powiedział że muraż sobie poradzi ;/ Murarza na razie nie ma więc musze radzić sobie samemu (i innymi informatykami )... jedną ze scian udało mi sie wyznaczyć licząc metodą "po sznurku" i używając pionu murarskiego... mam nadzieje że dobrze to zrobiłem. Pozostaje mi jeszcze do wyznaczenia ściana nośna wewnątrz budynku (ta oddzielająca salon od gabinetu) oraz ściana działowa pomiędzy garażem a resztą budynku. Wyznaczyć pewnie to wyznaczę ale jak to sprawdzić czy jest dobrze?

Poniżej zamieszczam rzut parteru, bo tylko to mam zeskanowane... Na czerwono zaznaczyłem linie które wyznaczył geodeta... na zielono to co liczyłem po sznurku, a na niebiesko to co musze jeszcze wyznaczyć (martwi mnie ta  ściana nośna przy salonie i fundament pod schodami i komnem) Jak wspomniałem wcześniej ławe fundamentowa wyznaczyłem przy pomocy pionu murarskiego,zewnętrzna sciana ławy to tak naprawde te czerowe linie, następnie odliczyłem 62cm do wnętrza budynku.

No i musze nadrobić trochę zaległości... najpierw kilka ujęć po "powodzi". Niestety i mnie to nie ominęło.... :(

Coś trzeba było z tym zrobić więc, zacząłem kopać :)

i gotowe....

W końcu wszystkie papiery załatwione. Wczoraj byłem u kierownika budowy odebrać tablicę informacyjną  Czyli nastąpiło oficjalne rozpoczęci budowy!

Jeżeli chodzi o koszta, to kierownikowi musze zapłacić 2tyś (700zł zaliczki przy odbiorze tablicy, a pozostałe po zakryciu domu dachem). Wydaje mi się że te 2tyś to niewiele... oczywiście ten sam kierownik będzie prowadził obie budowy (moją i mojego brata) więc może i stąd tak nisko wynegocjowana cena. Jako ciekawostkę mogę powiedzieć że znaleźliśmy też kierownika który za budowę chciał 800zł  ale z zastrzeżeniem że pojawi sie dopiero na zakończenie prac. Jak wspomniałem wcześniej budować będą informatycy więc lepiej mieć kogoś kto będzie przyjeżdżał i kontrolował każdy etap budowy.

Na wtorek jestem umówiony z geodetą na tyczenie .... mam nadzieje że pogoda nie popsuje planów.

Tak ma wyglądac nasz przyszły domek

Parter

Z tą różnicą że wyjście na taras bedzie od prawej strony (połódnie), a na północy beda wstawione okna zamiast drzwi tarasowych :)

Poddasze

Obecnie wygląda to tak

Jak widać w tak zwanym między czasie humus został ściągnięty :)