wpisy na blogu

Mój syn wybrał się dzisiaj z kolegami na rowerach, 20 km w jedną stronę, na budowę, przeprowadzić inspekcję, jak na porządnego inwestora przystało. Jestem z niego bardzo dumna, pogoda kiepska, mi by się nie chciało jechać.  Rodzice zapracowani i nie mają czasu. Budowa idzie pełną parą. Dzisiaj sobota, padał deszczyk, a robotnicy murują. W przyszłym tygodniu czas na strop Teriva. Zdjęcia z postępów prac wkleję jutro.

Po trzech tygodniach szukania, czytania, wysyłania zapytań i porównywania kosztorysów w końcu się zdecydowałam na okna. Zamawiam okna z Krakowa, pakiet 3 szybowy, kolor złoty dąb i koniec kropka. Nie chcę już myśleć o oknach, muszę podejmować kolejne decyzje. Na szczęście z dachówką poszło szybko: Braas, romańska, z powłoką cisar, kolor grafitowy. W najbliższych dniach do ustalenia jeszcze rolety, kominy i rynny. Budowa idzie błyskawicznie. Chyba powoli z materiałów budowlanych muszę przestawić się na strony z projektami wnętrz. Mój młodszy synek projektuje ogród, umawia się z dziadkiem, jakie rośliny zabierze od niego. Za chwilę zabraknie u nas miejsca. Istne szaleństwo. Kolejna sprawa do ogarnięcia to piec na paliwa stałe. Muszę przeglądnąć wasze wpisy, może ktoś coś doradzi? Szukam dobrego pieca na ekogroszek i pellety.

Długo nic nie pisałam, ale codziennie choć na chwilkę zaglądałam na wasze wpisy. Strasznie brakuje mi czasu. W pracy szaleństwo, wszystko na wczoraj. Szykują się redukcje, więc trzeba się bardzo starać. Budowa się w końcu zaczęła. Pół roku szukałam projektu, potem okazało się, że projekt nie pasuje, bo przez działke idzie rura z wodą i muszę się od niej odsunąć. Znowu szukanie projektu, załatwianie dokumentów, problemy z wodą, trwało to siedem miesięcy. W marcu mogłam zacząć i idzie teraz jak burza.

W międzyczasie załatwiłam kredyt (prawie miesiąc donoszenia papierków, a miało być szybko i bez problemów) i sprzedałam mieszkanie! (trochę za szybko, ale był kupiec, więc trzeba było podjąć decyzję), będziemy musieli pomieszkać trochę u rodziców, mam nadzieję, że damy radę.

Trzecie  zdjęcie - działeczka w lutym. Drugie zdjęcie - początek marca, fundamenty. Pierwsze zdjęcie - po 20 marca. Ściany pną się szybko do góry, coraz mniej czasu na zastanawianie się, szybko muszę podejmować decyzje.

Próbuję wybrać okna, mam straszny dylemat, za duży wybór. Myślę nad oknami z Krakowa (pakiet 3 szybowy) lub Vetrex (też 3 szyby, ale trochę tańsze). Oglądałam dzisiaj dachówkę, wezmę romańską, grafitową z Braasa. Przez chwilę rozważałam Euronit, ale Braas ma lepszą, śliską powłokę, nie będzie tak szybko się brudzić i zarastać.

Wyjechałam na kilka dni z dziećmi, ferie za chwilę się skończą, moje dzieciaki przed komputerem lub telewizorem, bo matka załatwia kredyt, sprzedaje mieszkanie, lata po hurtowniach lub siedzi w internecie, szaleństwo, doba jest za krótka. Ruszyło mnie sumienie i pojechaliśmy na kilka dni w góry, jak zacznie się budowa i spłacanie kredytu będzie ciężko z podróżami, tylko na budowę i z powrotem.

Mój mąż jest wielki, coraz lepiej wychodzi mu bieganie po urzędach i załatwianie papierków. Mamy ostatni dokument, zgłoszenie rozpoczęcia budowy, dzisiaj mija tydzień, możemy od jutra zaczynać czekamy tylko na poprawę pogody. Kiedy ustąpią te mrozy?