wpisy na blogu

Właśnie dostaliśmy kolejną ofertę, facet chce wejść w przyszłym tygodniu co już jest  na +, za robocizne chcę 16 zł /m2 ... ale chce użyć tynków tradycyjnych robionych na miejscu ... kurczę niby ma wprawę, ale jeśli żle dobierze składniki ... i popekają ?

Co Wy na to, miał ktoś z Was tynki robione, nie gotowe kupione ?

Prąd

W domku mamy już prąd - hurrra. Dziś załozyli nam licznik, mąż podpisał co trzeba i teraz nastanie światłość :) Cała przygoda z prądem toczyła się od listopada 2010 roku, więc sami oceńcie, dla porównania dodam, że wode załatwiliśmy w 1 tydzień :)

Szambo

Pozostało tylko szambo ... z tym jest mały problem, otóż trzeba wykopać 2 metrową dziurę 0,5 metra od sony - dużej sosny. W związku z tym, iż ziemia to sam piasek, boimy się, że drzewo osunie się i poleci na nasz domek ! Niestety wcześniej o tym nie pomysleliśmy i teraz zastanawiamy się jak to rozwiązać ?

1. Wyciąć drzewo - fragmentami z podnośnika.

2. Przywiązać je do innego drzewa (działka sąsiadów, trzeba przeskoczyć przez płot - bo działka jest na sprzedanie) i liczyć na szczęście ?

Instalacja alarmowa

Rozłożyli w tym tygodniu kable pod instalacje alarmową. Facet skrytykował naszą instalacje elektryczną, a estetyka jego rozłożonych kabelków też nie jest super.

Tynki

Pierwsza ekipa od tynków zawaliła, facet przyjechał obejrzał i stwierdził, że będzie roboty na 2 tyg i nie zacznie w nastepnym tygodniu, tylko za miesiąc. Rozwalił nas tym. Poszukaliśmy innego fachowca, może wejść za 2 tyg, tylko chce 26zł/m2 z materiałem (tynk cementowo-wapienny). Mnie wydaje się że jest to dużo, a wy co sądzicie ? Zależy nam na terminie, bo podalismy w banku, że 2 transze kredytu uruchomimy 31 czerwca a tu dupa wszystko się przesunie ... mam nadzieje, że nie beda robic problemów.

Pytanie dla posiadaczy koralgola 2g, ile m2 sciany do otynkowania wam wyszło ?

Rolety zewnetrzne

Mam pytanie do posiadaczy rolet zewnetrznych, czy puszkę od rolet wewnątrz budnyku, zostawiacie nie otynkowaną, czy idzie pod tynk ? Mąż musi zadzwonić do firmy która je montowała, bo nawet nie wiemy jak się ta puszka otwiera :D

To tyle. Jutro jedziemy na działkę i walczymy ze sterownikami od rolet, trzeba też uprzątnąć i przygotować teren dla tynkarzy.

W domku działo się dużo więcej niż tylko pęknięty strop :)

Dobudowana ścianka oddzielająca kuchnię i salon ... tak by zmieścił się kominek narożny i półki po prawo z miejscem na drewno.

Z pustaków wentylacyjnych zbudowaliśmy kwietnik :)

Chcemy zasadzić w nim powojniki i zainstalować płotek w kratę ... tak by osłonić taras od sąsiadów ( nie muszą widzieć co jemy i pijemy :)).

Doszedł do nas kominek i od razu zpstał zainstalowany (doprowadzanie do kominka powietrza):

Zagipsowaliśmy puszki :)

Fragment opisanej we wcześniejszych postach instalacji deszczowej ( jeszcze nie dokońca zasypanej)

Teraz czekamy na koparkę i panów elektryków do przeciągnięcia kabelka od skrzynki do domu.

Witajcie, mamy problem, strop (terriva) nad garażem pękł od ściany z kominem ( rozdzielająca dom i garaż) do ściany zewnętrznej domu ( ściana zew. garażu). Wzdłuż ściany nośnej rozdzielającej kotłownie i gospodarczy od garażu.

Pęknięcie pojawiło się teraz w te ciepłe dni ... wcześniej zamiatałam i nie widziałam. Nic nie zostało upuszczone ... i był wczesniej sumiennie podlewany. Strop nad domem jest OK.

Kolejną rysę zauważyłam wzdłuż ściany nośnej  miedzy domem i garażem.

Fotki:

Mąż jutro będzie dzwonił do kierownika budowy.

A ja dziś już pytam was, czy mieliście coś takiego? Czy jest to niebezpieczne ? Martwię się strasznie. Rozmawiałam z bratem i powiedział, że dom osiada (naciśk dachu na fundament) i ta ściana nośna oddzielająca kotłownię i garaż, spowodowała załamanie stropu dlatego pękł.

Katastrofa. Ktoś się może wypowiedzięc, bo umieram ze strachu,

Długi weekend upływa nam pod znakiem budowy. Nie wybraliśmy się nigdzie na urlop, ale nie żałujemy. Mimo iż bolą nas ręce, place, nogi, kręgosłup to i tak jesteśmy zadowoleni :)

Udało nam się poczynić kilka korczków do przodu:

1. Geodeta wytyczył miejsce pod szabmo.

2. Zakończyliśmy rozkładanie kabli w domu, pozostało zagipsowanie puszek, podłączenie do bezpieczników i zamontowanie sterowników to żaluzji. Poniżej część kabelków dociągniętych na swoje miejsce - skrzynka jest w garderobie.

3. Odprowadzanie deszczówki zrobione :) - pozostało tylko jeszcze przekopanie się przez fragment działki i zakopanie drenaży. W chwili obecnej rurki maja zrobione rowki i wrazie deszczu woda ma gdzie płynąć. Najważnjesze, że wokół domu z rynnien już lecieć nie będzię.

4. Cześć śmieci, gruzu zniknęła. Zalegające kupy ziemi też częściowo zgineły, doły wokół domku też częściowo zakopane - wygląda to coraz lepiej.

5. Przyszły do nas malowane szklane pustaki, do ściany w łazience:

W realu wyglądają znacznie lepiej, już nie mogę się doczekać kiedy będa na swoim miejscu :)

Serdeczne podziękowania dla mojego braciszka i kuzyna, bez których robota nie poszła by tak do przodu :)

Miłego grillowania życzymy :)