wpisy na blogu

Na rozpoczęcie budowy czekam do wiosny - rozpoczęcie w znaczeniu robót budowlanych.

Bo juz teraz buduję w głowie i na papierze...

Moim celem jest budowa domu choć trochę energooszczędnego, dlatego już teraz zastanawiam się z czego postawić ciepłe ściany, tak aby uciekało przez nie jak najmniej ciepła.

Przy okazji planowania budowy sensu stricte mój mąż znalazł i przesłał mi bardzo ciekawy kalkulator. Ja bawiłam się kalkulatorem dosyć długo... przy okazji porównując przybliżone koszty zakupu danych zestawień materiałów do budowy ściany o współczynniku przenikalności U ≤ 0,2 W/(m²·K). Taka własnie wartość jest spotykana w domach energooszczednych.

Podsyłam wszytkim budującym, którzy też chcą się pobawić link:

http://www.termoswiat.pl/kalkulator-przenikalnosci-cieplnej

W ramach obietnicy złożonej samej sobie, że mój dom w miarę możliwości finansowych będzie EKO- prezentuję pierwszy krok w stronę energooszczędności…

KROK 1 : PROJEKT REKUPERACJI

W rzeczywistości odpowiedzialność za wprowadzenie ekoakcentu do przyszłego domu jest mój mąż, który od tak kupił projekt wentylacji mechanicznej. To taka niespodzianka dla mnie  – coś w stylu „Kochanie przyniosłem Ci kwiaty bez okazji”

Projekt nie był drogi, a po przeczytaniu kilku eksperckich artykułów, wypowiedzi ludzi mądrzejszych i z branży szacuję, że wykonanie wentylacji będzie kosztowało jakieś 4 tysiące. Pan Ludomir (ekspert) napisał, że koszt instalacji wentylacji mechanicznej z odzyskiem ciepła powinien zwrócić się za jakieś 5 lat – jak się nie zwróci to go znajdę!

Podobno w domach z rekuperacją, mniej się kurzy i tym samym domownicy nie musza tak często ścierać kurzy. W drodze niewymownego żartu mogę stwierdzić, że jako ekspert sprzątania na starcie zakładam odzysk czasu wolnego w liczbie 1godz./tyg. po zamontowaniu rekuperatora ;)

Zobaczymy …

Zdarzyło się tak, że w trakcie studiów pracowałam w salonie odzieżowym. W świece shoppingu obowiązywała taka niepisana zasada, że najpierw kupuje się suknię wieczorową, a później dobiera do niej żakiet, torebkę, buty i biżuterię. Zdarzały się jednak sytuacje, kiedy shoppowiczki zaopatrzone były w dodatek do, którego to trzeba było znaleźć, dopasować wieczorowa kreację. Sami uznacie, że to zła kolejność…

Dom i działka to synonimy kreacji i dodatków. Eksperci radzą, aby najpierw wybrać dom marzeń, a następnie kupić działkę. Ja nie należę do tych szczęśliwców, ponieważ stałam się posiadaczem działki jeszcze zanim zapadła decyzja o budowie domu.

Mimo to pechowcem się nie nazwę, bo jak tu narzekać i mówić o pechu, kiedy dostaje się działeczkę w prezencie. W tym miejscu należy podziękować babci:

DZIĘKUJĘ BABCIU!

Dla tych wszystkich, którzy planują budowę i nie są szczęśliwcami z aktem własnościowym działki przedstawiam aspekty, na które trzeba zwrócić uwagę w trakcie wyboru gruntu pod budowę:

- lokalizacja: odpowiedzmy sobie na pytanie - preferujesz miejski zgiełk, spokój przedmieść, czy może świeże wiejskie powietrze?

- infrastruktura: dostępność komunikacji publicznej, szkoły, kościoła, przychodni, sklepów – co jest, będzie dla Ciebie ważne?

- ukształtowanie terenu: malownicza działka na urwisku w pobliżu rzeki, może być piękna, ale koszt budowy fundamentów, może być droższy. Czy nie są to tereny zalewowe?

- rodzaj gruntu: wysoki poziom wód gruntowych, grunty wysadzinowe i torfowe to elementy, które będą rzutowały na wyższe kosztu budowy. Czy warto wykonać badania geologiczne?

- dojazd do działki: bez dojazdu do działki nie otrzymamy pozwolenia na budowę!

- sąsiedztwo: porozmawiajmy z przyszłymi sąsiadami, zwiedźmy okolice, czy nie ma zakładów generujących hałas i nieprzyjemne zapachy, czy nie przelatują samoloty, czy nie ma w planach budowy autostrady?

- dostępność mediów: sprawdźmy czy działka jest uzbrojona, jeśli nie to w jakiej odległości znajdują się media; późniejsza budowa i projektowanie przyłączy może generować wysokie koszty.

- ochrona przyrody i zabytków: jeśli działka znajduje się na terenie chronionym, mogą pojawić się duże obostrzenia, co do budowy nowych zabudowań; ponadto już istniejące zabudowania mogą być chronione i nie będzie można ich wyburzyć. Pamiętajmy, aby wyciąć stare drzewa również potrzebne jest pozwolenie.

Już od dzieciństwa w głowie pojawiały się obrazy "domów" weryfikowane przez czas, a wraz z nim przez potrzeby i nowe sytuacje życiowe...

Wtedy patrzyłam i dzisiaj też patrzę na rzut domu, zamykam oczy i nagle mam dwa milimetry…. Otwieram drzwi DOMU, wchodzę do środka w KORYTARZU skręcam w lewo, aby znaleźć się w SALONIE, siadam na sofie, odpoczywam. Mąż, który też ma dwa milimetry parkuje samochód w GARAŻU, jak zawsze zostawia buty w KOTŁOWNI i przynosi zakupy do SPIŻARNI. Gotujemy w KUCHNI, w JADALNI  jemy wspólną kolację, idziemy na TARAS, bawimy się z psem.  Na chwilę wchodzę do TOALETY, wracam na BALKON z praniem. W tym czasie, w małym POKOJU mąż siedzi przed komputerem i kończy swoją pracę, zaglądam do niego, myślę „to będzie SYPIALNIA naszego dziecka”. Idę do ŁAZIENKI, odprężyć się po całym dniu, potem do GARDEROBY po pidżamę i spotykam się z mężem w SYPIALNI. Jutro obudzimy się i znowu spotkamy w KUCHNI na kawie….

Wiem, że to idealny DOM bo oczami wyobraźni, widzę, jak dobrze się nam w nim żyje..

Budować się trzeba na działce, a działka to nic innego jak nasz własny kawałek ziemi na Ziemi - od tego kawałka zależy w dużej mierze to jaki będziemy mogli wybudować na nim DOM.

Mój kawałek, a właściwie kawałek mojego męża to niecałe 900 metrów kwadratowych o określonej długości i szerokości.

Zanim wspólnie wybraliśmy się w rejs po morzu projektów, przeczytaliśmy co nieco o warunkach usytuowania domu na działce zgodnie z nowym Prawem Budowlanym z dnia 8 lipca 2009 r.

I tak:

 - standardowe odległości od granicy działki to 3 m, gdy ściana nie posiada otworów i 4 m gdy ściana posiada otwory okienne lub drzwiowe.

- od granicy z sąsiadami w odległości nie mniejszej niż 1,5 m mogą znajdować się okapy, gzymsy, balkony, daszki nad wejściem itp.

- dopuszcza się usytuowanie domu bezpośrednio przy granicy działki, jeśli MPZP nie mówi inaczej lub jeśli działka ma szerokość mniejsza niż 16 m.

Poczytaliśmy i wiemy, że w drodze adaptacji projektu będziemy likwidować okno w garażu, aby zbliżyć dom do granicy działki z 4m na 3m. Uzyskamy w ten sposób prześwit z drugiej strony domu tak, aby umożliwić parkowanie samochodu obok domu.