wpisy na blogu

Lenka ja też tam mam budowa,budowa, budowa, przestój...buszowanie, szukanie , wymyślanie i powiem Ci, że dobrze sobie inspiracje też zapisywać, bo przy tylu sprawach na głowie łatwo o czyms zapomnieć. Ja ostatnio przeglądając mojego bloga znalazłam dużo już zakupionych rzeczych o których zapomniałam:)  (składujemy wszystko u szwagra na poddaszu) ... i jaka niespodzianka... szkło francuskie, pościel i wiele innych:)) 

Ba, nawet mam zapisane ustawienie mebli w salonie nad którym ostatnio się zachwycałam,że tak mi super wyszło:) 

I zawsze oglądam innych inspiracje, a nóż coś wpadnie w oko:) 

A teraz mam pytanie, czy ktoś może wie co to za roślina??

Buziaki 

Na kilku blogach widziłam małe szklarnie, ja oczywiście też o takiej marzę:) bardzo przydatna zwłaszcza, że mam kilka drzewek, które na zimę do doniczki muszę włożyć.

Mam taką jedną upatrzoną;

Sylwia inspekty też sama sobie zbiję i drewnochronem pomaluje, ale na zioła to sobie kupię, ten jest fajny:

Pozdrawiam wszystkich ogrodników:))

Fajna strona  http://coqlila.pl

ja zakupiłam sobie tabliczki do ziół:

i następny będzie ten wieszak:)

do kuchni idealny:)

Efekt prawie końcowy (czekam na listwy przysufitowe). Moje ukochane pasy, a że mojej Mamie bardzo się u mnie w mieszkaniu podobają wieć też dostała lekko zmodyfikowane:)

i jedna ściana z tapetą inną:)

Póki co moja nagroda z Werandy wisu tu:

Mama kupiła duży kawał lnu ze srebrną nitką, nie wiem, czy na zdjęciu widać, pięknie się mieni i len poszedł na zasłony:)

Także jak nie na budowie to zawsze jakaś robota jest:)  mam chorobe Majoliki niespokojnych rąk:)

Pozdrawiam.

P.S. tak, tapety kładę sama, bo wiem, że nikt tego lepiej nie zrobi:) 

Mój mini ogród został przeniesiony z części zachodniej na wschodniej w części zachodniej słońce tak pali...!! Mąż zbił mi skrzynie z desek, które zostały z dachu:

w lewej skrzyni mam zasadzone cebulki hiacyntów, tulipanów i szafirków, a w prawej:

borówę amerykańską, lawendę, azalię, iglaczki i wrzos. Kora pochodzi z pali mojej sasiadki -Justyna pozdrawiam:)), nie to, żebym sama wzięła, miałam pozwolenie:) Po nawiezieniu czarnoziemu znowu je czeka przeprowadzka:))

Pozdrawiam.