wpisy na blogu

A u nas po miesiącach oczekiwań w końcu wyrosła piękna prądowa szafeczka

Kabloza jeszcze nie podpięta i luźno zwisa ale wszystko idzie już w dobrym kierunku. Do końca miesiąca już powinniśmy mieć własny prąd:)

Do końca sierpnia maja doprowadzić i gaz.

Dziś panowie od okien już kontaktowali się z naszym wykonawcą więc też już pewnie na dniach zaczniemy zamykać otwory! Zatem rach ciach i stan surowy zamknięty jak nic:D

A tymczasem postępy w środku imponuujące:

Najważniejsze teraz okna.. potem od razu elektryka i wykańczamy(pewnie siebie:P) :D

I jak grzyby po deszczu wyrosły nam szkielety ścian na górze:)

schowka pod schodami

reszta wełny na szczycie

i ciekawa konstrukcja trzymająca rusztowania:D

i jest bażant;) ale żeby go zobaczyć to trzeba wysilić wyobraźnie;) (biała plamka pomiędzy drzewem a krzaczkiem:P)

Wczoraj już też odbyliśmy ciężką przeprawę z elektrykiem. Osadzanie gniazdek/włączników itp w tym stanie domu jest starsznie wyczerpujące:(

Trochę czasu mnie nie było ale i na budowie mało co się działo, zatem nie było zbytnio co donosić;) Poza tym w międzyczasie był dlugi weekend, bardzo ciepły i udany i tak jakoś czas zleciał.

Dach już w pełni skończony i wygląda tak:

do tego mamy coraz więcej wełny na ścianach i szpachli

i wznoszą się ścianki działowe

I się zaczyna na dole robić gęsto i ciasno:( kibelek na dole to wyjdzie mało większy od tego co  mamy teraz w bloku!

ale będzie dobrze! nie widzę inaczej!. A niedługo wchodzi elektryk:D

Wielkich zmian nie widać.......no dobra przesadzam, jak to nie widać?;)

Dach już prawie cały skończony...i mamy schodki do nieba:D (już testowane:D)

Piękności moje:)

No i zaczęli nam kłaść wełnę.... wyszło kilka problemów z jej klejeniem (kleili na packi a nie obwodowo, do poprawy zatem) i nie pytajcie czemu mamy już wełnę a okien jeszcze nie (te w lipcu)- nie wiem, nie znam się, zarobiona jestem! ;)

A z rzeczy aktualnie najistotniejszych.. doszliśmy do etapu wykończenia mojego ukochanego tarasu (który jest mocno problematyczny). I nie możemy znaleźć nikogo, kto by się tego podjął.

Może ktoś ma do polecenia jakąś sensowną brygadę, która podjęłaby sie wykonania naszego tarasu (zapewne w technologii tarasu odwróconego)? Białystok? ktokolwiek? wielkie dzięki z góry!

Z ciekawostek totalnie nie budowlanych to bażanty się pochowały (gdzieś je słychać w oddali ale nie widać) ale za to całą działkę porósł nam szczaw:D

Już mam 3 słoiczki na zimę:D

..mamy! :D

I jest piękny i idealny i taki jak miał być!

Mimo,że bardzo lubię okna dachowe to robiąc dom ciepły i szczelny postanowiliśmy zrobić ich jak najmniej by nie dziurawić dachu. Ostatecznie jedno okno dachowe postanowiłam zostawić. Zostało tylko w pralnio-suszarni. Mimo rekuperacji jakoś nie wyobrażam sobie nie posiadania możliwości otworzenia okna tam gdzie suszy się pranie. Dodatkowo w pomieszczeniu gdzie się rano prasuje i ogólnie dosyć często pracuje to myślę,że światło dzienne będzie wskazane i pomocne. Bo po co w dzień świecić światło do prasowania koszuli jak można je mieć naturalnie. Pod tym względem rozważałam też okno nad schodami ale,że dach mamy wysoko, to okno to będzie tylko i wyłącznie tym doświetlem (nie do użytku, umycia,otwarcia itp.) a dach już podziurawi. Zatem z niego zrezygnowaliśmy(powinno być dosyć jasno od dużych okien na dole i sporej przestrzeni i okna tarasowego na górze). Zobacyzmy.