wpisy na blogu

i nadszedł czas wakacji wiec trzeba trochę poodpoczywać - a ze pogoda dopisuje

to zorganizowaliśmy na budowe (wyszlo najtaniej ;-) ) prywatną plażę ;-)

po wizycie na targach rolniczych pojawiły sie nowe kolorowe....

na targach było tez troche sprzętu do któego można było sie przymierzyć ;-)

kolejny etap zakończony - płytki w małej łazience położone, teraz jeszcze sufit i mozna uzbrajać w sprzęty

no i mamy gotowy taras - wyszlo całkiem niezle

Jak to sprawdzić?? - 1/3 schowana pod posadzkami, 1/3 nie mam pojecia co to jest i do czego służy, 1/3 troche się orientuje ;-)

a faktura wyglada tak ;-)

pracowity dzień - udalo sie zakonczyc ogrodzenie (pozostalo jeszcze czyszczenie)

i rozpoczeliśmy kladzenie gresu, które idzie całkiem sprawnie

a zeby bylo ciekawiej - omawialem z panem kominek jak i co chcemy. Tlumacze ze tu jest wlot powietrza wyprowadzony za zewnątrz i....... patrze.................... szok nie ma!!!!!! zalany posadzką - normalnie szok.

Tu okazalo się jak przydatna i potrzebna jest dokumetacjia fotograficzna - po przegladzie zdjeć udało się zlokalizować wlot (wieczorkiem przewierciłem sie do rury PCV wiec jest nadzieja na udroznienie dolotu powietrza do planowanego kominka. 

Szczerze powiem ze w calym tym zamieszaniu nie zauwazylem takiego błędu - na szczęście wszystko skonczy sie chyba dobrze ;-)