wpisy na blogu

Panowie weszli tydzień temu. Było ich 5. Trafili na fajną pogodę, chociaż ostatnie dwa dni były dosyć zimne. Zamontowali okna dachowe - 4 szt. i wyłaz dla kominiarza.  Okna Fakro 3 szybowe z kołnierzami - ponoć wtedy nie trzeba montować pod nimi kaloryferów i woda się tak nie skrapla - pożyjemy - zobaczymy. 

Ułożyli dachówkę - Atracytowa angobowana - Piemont Robena, do tego obudowa kominów ze struktonitu, rynny i kominki wentylacyjne. Wykonali też hydroizolację płaskiego dachu nad garażem i zbudowali wiatę na auto dołączoną do domku.  

Jaram się :) 

działka wybrana - znaczy dostana ;)

wytyczenia - wielkie emocje

fundamenty

a potem to już z górki :)

Przed świętami sprawiliśmy sobie jeszcze mały prezent. Przyjechał kominek o którym marzyliśmy. Podobały nam się takie przeszklone z trzech stron... no, ale cena niestety nie była w naszym zasięgu. Wybraliśmy więc z dwiema szybkami. Został już ustawiony i zamontowany. Było już pierwsze odpalenie i drugie i trzecie. W zasadzie odpalamy go zawsze kiedy jesteśmy na budowie :) Strasznie przyjemny widok. 

No nic, spróbuję 3 raz... ( często MB wywala gotowe posty?)

Wasze blogi śledzę od dwóch lat, więc większość z Was "dobrze" już znam.

Też budujemy domek i postanowiliśmy tu dołączyć.

Fundamenty powstały w listopadzie 2016 r. a w marcu 2017 wpadła spora ekipa i w dwa miesiące postawiła nam domek do stanu surowego otwartego z zapapowanym dachem. Grzecznie czekaliśmy na okna, które pojawiły się we wrześniu. Od wczoraj działa ekipa od dachu - kładą dachówkę, wykonują hydroizolację nad płaskim dachem w garażu i dobudowują drewnianą wiatę na samochód. 

Dom jest parterowy z użytkowym poddaszem, z dachem dwuspadowym. Z udziwnień mamy antresolę w salonie, zadaszony, duży taras przylegający do kuchni i kilka niepraktycznych okien - ot takie widzimisię inwestorów.

Plan na ten rok - wprowadzić się, ale ze względu na topniejące w zastraszającym tempie pieniądze - pewnie tylko na dolny poziom. No chyba, że wygramy w totka albo coś... ;)

Wybaczcie syf na działce - mam nadzieję, że niedługo zniknie :) 

Także ten, no... witamy Paulina & Paweł z dziećmi