wpisy na blogu

Powoli nasz glazurnik idzie do przodu. Dół skończony, tylko zafugować i do wykonczenia dwie łazienki. Z powodu niedostatecznej ilości kafli wiatrołap musiał zmienić wygląd i nie tworzy całości z resztą. Łazienki do końca tygodnia mają być gotowe. Jeszcze tylko dokończenie zabudowy regipsami - trochę to trwa, bo mąż z tatą wykonują tę pracę samodzielnie. I jak to zwykle bywa (bob budowniczy) wszystkie otwory drzwiowe na dole są za niskie. W efekcie wszystkie drzwi wew. do podcięcia. Drzwi juz zamówione - wybór padł na pol-skone. Wszystkie drzwi wew. z montażem - 6.500. Ciekawe co do końca jeszcze nas zaskoczy. Pewnie przy drugim domu bylibyśmy mądrzejsi i bardziej nieufni w stosunku do kolejnych ekip.

Górny korytarzyk

początki górnej łazienki

wiatrołap

kuchnia

kotłownia czeka na zamontowanie podajnika do pieca i pompy ciepła

Schodki na stryszek

Kafelki w łazience i na dole zaczynają powoli zmieniać wygląd naszego domku. Teraz jestem pewna, że takiej podłogi chciałam, choć może zdecydowałabym sie na ochrę a nie beż. Co tu gdybać - jak umyję to będę dopiero widzieć dokładnie. W każdym razie nasz kafelkarz przez pierwszy tydzień zaleca mycie ich tylko czystą wodą. Mój mąż kończy zabudowę skosów u góry i jak twierdzi nauczył się już - pewnie drugi dom byłby pestką. A tak wygląda początek naszej podłogi

ponieważ zamówiłam dużo więcej kafli na ściany, więc łazienka górna będzie podobna

w łazience na podłodze te same płytki tylko w mniejszym rozmiarze

to kuchnia

Co pomyślę o płytkach na dole, to bardziej się boję. Wybrałam woodentic beż w dużym rozmiarze i usiadłam na forum muratora. Po przeczytaniu 78 stron na temat tych płytek mam mieszane uczucia co do nich. I tak chyba będzie do momentu, aż zostaną ułożone. Jutro wchodzi płytkarz.

Dzisiaj weszła kolejna ekipa - szpachlowanie. Panowie potrzebują około tygodnia na

położenie gładzi. Zostaje tylko czekać. A tak wygląda to teraz

to kuchnia

ten stoliczek też jest mojej roboty

nasz pierwszy "mebel" który sama skręciłam

garaż

Posadzki już wylane, dzisiaj juz można po nich dreptać i popołudniu mamy zamiar zrobić sobie po nich mały spacerek. A do południa wyprawa do sklepu. Wszystko skumulowało się na raz. Po niedzieli wchodzą panowie od ocieplenia i elewacji, w drodze są już kafelki na cały dół - woodentic beż i ogromny strach jak nasz pan położy go na całym dole. Naczytałam się o nich sporo i zamknę oczy, aż skończy modląc się, żeby to dobrze wyszło. W drdze jest również kominek nordpeis Boston. Kuchnia wymierzona i ostatnie decyzje co do koloru i wielkości zmywarki - 45 czy 60. Nasza iskierka nie ma zbyt pokaźnej kuchni, ale po mojej blokowej i tak będzie ogromna. A chyba najwspanialszy zakup juz dokonany to mała owczarka niemiecka długowłosa. We wrzesniu odbiór i ja z dziecmi nie możemy się już doczekać. Ciągle zastanawiam się co będzie 20 września - wtedy to musimy opuścic nasze mieszkanie i zamieszkać w iskierce.