wpisy na blogu

W końcu się zdecydowałam na grzejnik drabinkowy. Najpierw kupiliśmy biały  model o wymiarach: 91 cm wysoki i 56 cm szeroki

ale był za duży i jutro go musi małżowina zwrócić do sklepu. Pojechaliśmy więc na dalsze poszukiwani i w oko wpadł nam taki model tylko w kolorze chrom o wymiarach 50cm szeroki i 75 cm wysoki

Dodatkowo do niego dokupiliśmy wieszaczki na ręczniki w ilości 4 sztuk coś w tym stylu

Nasze wieszaczki są podwójne i haczykowate  . Mają takie fajne wyoblenia, które się wkłada między drabinki i wiszą sobie na kaloryferku a na nich ręczniki .

Ostatnimi czasy mam dosyć zakupów wszelkiej maści i treści. Powiem szczerze, że nie mogę się doczekać, kiedy będzie koniec szału kupowania i nie trzeba będzie latać, wybierać, oglądać i czegoś szukać. Chyba dopadło mnie zmęczenie materiału . Jak dla mnie za dużo tego  kupowania.

Parapety

Po długim oczekiwaniu na parapety wewnętrzne, zapadła decyzja, że już dosyć się naczekaliśmy. Chyba w lutym zamówione zostały  te parapety z marmuru crema marfil, a tu cisza. Udaliśmy się więc do naszego Pana Kominkowego i jutro będziemy wiedzieli, czy naszego marmuru selvia starczy na kominek i parapety, czy może jeden będzie troszkę w innym odcieniu, ale również  z selvii. No i w końcu będę miała parapety .

Przyjechała do nas gładź, a co za tym idzie, rozpoczęta została akcja, przez mojego małża zresztą, akcja nakładanie gładzi, a potem będzie jej szlifowanie . Robimy to sami, bo cena jaką podali nam wykonawcy powaliła mnie na kolana, a mój małż mało zawalu nie dostał . Te niektóre ceny to chyba z kosmosu są  .

Wszystkim czytającym życzę miłego, ciepłego wieczoru, bo u nas jakaś zimnica nastała.

Myślałam, że płytki będę miała chociaż na jednej ścianie w sobotę, ale u nas pogoda się popsuła, zimno, szaro buro. Coś tam nie wyschło i pierwsze płytki będą się układać już od poniedziałku.

Łazienka wygląda w chwili obecnej tak

Wyszła fajna półka po zabudowie stelaży, na której będę mogła poukładać swoje kosmetyki . Tam gdzie mój synuś się ukrywa, będzie kaloryferek drabinkowy, a w narożniku wanna .

Tutaj na zdjęciu inna perspektywa łazienki z miejscem prysznicowym.

A tu płytki na ścianę do kotłowni i garażu

i na podłogę

W końcu kupiłam tynk dekoracyjny w zestawie ze wszystkim i nawet udało się mi dorwać pędzel - grzebień, do makaronów i to w dodatku ostatnią sztukę

U nas ostatnimi czasy sporo się dzieje, ale ja sie tylko z tego faktu cieszę .

Dzisiejszy wpis jest typowo zdjęciowy i tak

zaległe zdjecia zamontowanego smoka z pomocnikiem

Zakończona została akcja: sufit podwieszany. Teraz tylko powycinać dziurki na oczka i pomontować wszystko

efekty:

druga część w salonie

Na korytarzyku miała byc łezka zwana przeze mnie dziuplą, jest dziupla w formie prostokątnej , trudno i tak tylko jest ona po to żeby był bajer świetlny

dziupla jeszcze niedopracowana, ale jest

A z tego faktu najbardziej się cieszę, a mianowicie przybyły płytki do górnej łazienki, która na dniach zacznie się ubierać w płyteczki

jeszcze mozaika

i dekor

Ponoć:  gość w dom, to Bóg w dom, ale nie zawsze

A jednak spawamy. Nie kupujemy gotowych barierek na balkon w firmie, tylko dajemy do pospawania lub tatko mi je pospawa. Materiał kupujemy na allegro. Koszt materiału na barierki na wszystkie balkony włącznie z elektrodami do spawania, to 1/5 ceny podanej przez wykonawcę - firmę. Decyzja była więc prosta: spawamy na własa rękę . Musiałam jeszcze raz nabazgrać, ale już dokładnie , co ma byc na tych barierkach i wyszło:

- po pierwsze trzy rozety na front 5,5m to za mało, muszą być 4szt

- po drugie, po bokach również musi być rozeta bo szerokość wynosi 1,15m i głupio będzie z samymi tralkami i koszyczkami

- po trzecie wzór rozety ustalony na 

Nowy wzór balkonu bardzo podobny do poprzedniego, lecz po zmianach , na bogato

pierwszy obrazek - barierka na lukarnę, drugi bok balustrady i trzeci 1/2 barierki balkonowej . Jakość skanu słaba, ale na powiększeniu widać wszystko. Kulki nabazgrane to koszyczki z szóstką w ilości 2 szt. . Myślę, że fajnie to będzie wyglądało na balkonie.

Właśnie się zastanawiam nad kolorem piaskowca na elewację i  na dwie ściany  przy schodach -  na klatce schodowej. Muszę kupić wszystko razem, bo przy większej ilości obowiązuje cena hurtowa . W grę wchodzą trzy kolory:

żółty

kremowy

żółty z przerostem

Ten żółciutki jest chyba najładniejszy , choć i kremowy niczego sobie, a co Wy o tym sądzicie ?

Zamawiać będę po długim weekendzie najpóźniej, chyba, że coś pilniejszego wypadnie jak zwykle.  Jeszcze musze się dogadać odnośnie transportu i dokładnie wyliczyć ilości. Myślałam, że na elewacji będzie położony na szerokości 35cm , a małż mówi, żebym zobaczyła czy nie lepiej będzie dać na szerokość  40cm. Dodatkowo pójdzie on u nas wokół drzwi frontowych, jak zakłada projekt. Muszę również zastanowić się nad szerokością pasków, bo są do wyboru: 6cm, 8cm i 12cm. Myślę, że dwunastki są za szerokie, więc w grę wchodzą ósemki lub szóstki.

Oj coraz więcej decyzji trzeba ostatnio podejmować odnośnie kolorystyki, a potem wyjdzie jedno z gruszki drugie z pietruszki . Niby kolory podobne, niby kolorystyka utrzymana w podobnych tonach, a jak wyjdzie zobaczymy .