Szczyt
Wczoraj wieniec zostal zalany i juz powoli schnie.A dzisiaj pojawila sie scianka szczytowa. Wiezba jest juz w czesci pomalowana.Narazie tylko raz bo pogoda nie pozwolila na wiecej.

tak wyglada z zewnatrz, a tak od srodka:

Wczoraj wieniec zostal zalany i juz powoli schnie.A dzisiaj pojawila sie scianka szczytowa. Wiezba jest juz w czesci pomalowana.Narazie tylko raz bo pogoda nie pozwolila na wiecej.

tak wyglada z zewnatrz, a tak od srodka:

Dzisiaj od rana na zmiane deszcz za chwile slonce i tak ciagle.Na szczescie udalo sie zaszalowac w calosci i zazbroic przedni i ostatni wieniec.Jutro bedzie zalany oby tylko nie padalo od rana. Nasza wiezba dzisiaj juz jest w ruchu i zostaje poddawana obrobce.Wiory, trociny i pyl latal wszedzie, ale efekt jest swietny.Zdjeca brak, bo jak nigdy nie zdazylam zrobic.Moze dlatego ze mam za daleko, bo az za obecnym domem jest budowa -:)A teraz szybko ciemno sie robi i dnia zabraklo.
Na jaki kolor pomalowac konce krokwi i podbitke do czarnego dachu.Jak robiliscie u siebie?Bo mam czas do jutra sie zastanowic a narazie brak pomyslu.
Po 10 rano nadjechal wielki hds z tartaku z nasza wiezba i podbitka. Na poczatku myslelismy, ze nie da rady rozlozyc wysiegnika, bo nad nim byly linie energetyczne.Na szczescie wszystko poszlo sprawnie i szybko. Nie obylo sie bez zadnego ale, oczywiscie musial tak padac deszcz, ze ekipe pogonil do domu i nic dzisiaj konkretnego nie zrobili. Popoludniu dopiero sie rozpogodzilo i oby pogoda sie utrzymala. Bo jutro musza szalowac i zalac przedni wieniec i leciec dalej z robota.


Mamy juz zalany dluzszy wieniec.Kilka godzin krecili go w betoniarce. Rano mielismy dostawe piachu i zwiru po 10ton. Fajnie ze pogoda dopisuje, oby tak dalej!


Komentarze