wpisy na blogu

W oczekiwaniu na kompleksową wycenę instalacji wod-kan-co i gaz

(pan instalator potrzebuje na nią duży tydzień)

udałam się do 2 panów od wykończeń.

"Wykończenie" brzmi już bardzo zaawansowanie:) Szczególnie zaawansowanie zważywszy na fakt, iż nawet w ziemię nie została jeszcze wbita nawet 1 łopata;)

Ale co tam, trza horyzonty wiedzowe poszerzać, wywiad robić terenowy.

Jako, że tynki są pierwsze, o czym oświecił mnie dopiero wczoraj ów istalator, poczyniłam rozeznanie rynkowe w ich zakresie.

Numero Uno (Pan polecony przez instalatora ogrzewania):

- Tynk wapienno-cementowy robocizna + materiał: 25 pln brutto

- Tynk gipsowy twardy Dolina Nidy "Zeta": 24 pln brutto

- Tynk gipsowy Dolina Nidy "Beta": 23 pln brutto

Numero Due (Pan polecony przez znajomego budowniczego domów, zachęcił wnikliwą znajomością tematu, referencjami i barwną autoreklamą):

- Tynk wapienno-cementowy: 24 pln brutto

Na domek 560 m2 (wliczając otwory okienno-drzwiowe do 250 cm2) tynków trzeba szacować kwotę do 14.000 pln

(miła wiadomość, bo we wstępnym budżecie miałam na ten cel 16.000 pln)

Ale znając życie, pewnie szczodry los przyniesie niebawem inne niespodzianki w drugą stronę:)