wpisy na blogu

Jest i wychodek ;)

Dawno mnie tu nie było, ponieważ nic się u nas nie działo oprócz załatwiania spraw papierkowych.Dzisiaj, po prawie 2 miesięcznym oczekiwaniu otrzymaliśmy najważniejszy dokumenty czyli POZWOLENIE NA BUDOWĘ ;)

Udało nam sie w między czasie zrobić małe zakupy w postaci deseczek oraz zagęszczarkę.Przeprowadziliśmy też mini casting na murarzy ;) Pod lupę wzieliśmy 4 ekipy - były to profesjonalne firmy budowlane oraz ludzie z polecenia.Ku naszemu zdziwieniu rozbieżność cenowa była ogromna. Wybraliśmy ekipę pana Adama- mamy nadzieję, że nas nie zawiodą ;)

Było..

• Ciężko nam wytrzymać żeby nic nie robić na naszej działce. Pogoda taka ładna, że az ręce same rwią się do pracy. Postanowiliśmy,że fajnie było by przeorać ziemię aby sprawdzić co się kryje w jej wnętrzu a zarazem powstrzymać wzrost nowego zielska.Problem zaczął się już na samym początku gdyż są żniwa i nikt nie ma chwili wolnego czasu.Jednak pytałam to tu to tam i przyjechał pan który  zrobił rundkę po polu i mała niespodzianka ;( W ziemi kryją się same folie sznurki itp. Okazuje się bowiem, że kiedyś stały tam folie i jej pozostalości zostały zakopane;/

Tak wyglądała nasza działeczka na samym początku ;)

 Dużo zielska a do tego ktoś wyrzucał sobie świeżo skoszoną trawkę na naszą posiadłośc ;) Brzydko te kłęby wyglądają ale nie będzie z nimi większego problemu ;)

Bez oprysku i kosy spalinowej się nie obylo ;p

A oto efekt końcowy prac ciężkich ale przyjemnych