wpisy na blogu

Informuję wszem i wobec, że w dniu 15 października 2013 roku otrzymaliśmy z banku PKO BP telefon z informacją, iż decyzja kredytowa jest..... POZYTYWNA!!!!!!!! Mało tego nie musimy dowozić żadnych dokumentów, kombinować z kosztorysem, nie musimy też posiadać jeszcze dodatkowo w portfelu 80 tys zł (czego wymagał Bank Pocztowy). Nie musimy robić nic.... Jutro jedziemy podpisywać umowę kredytową. W końcu! Nie macie nawet pojęcia jak cieszy wiadomość, że przez kolejne 20 lat będziemy co miesiąc słono płacić Pozdrawiamy i dziękujemy wszystkim, którzy trzymali za nas kciuki w walce o kredyt.

A co konkretnie się dzieje? Od poniedziałku na naszym placu boju działają fachowcy. Założyli już deskę elewacyjną (boazerię). My zakupiliśmy deski o wymiarach 17x130x3000. Do pomalowania mieliśmy 60 m2. Zużyliśmy na nasze dzieło 9 puszek lakierobejcy Altax o kolorze palisander (pojemność jednej puszki to 2,5 l). Czyli podsumowując wypotrzebowaliśmy jej baaaardzo dużo W dniu dzisiejszym nasi fachowcy zakończyli zakładanie folii dachowej. Oto rezultaty ich poczynań z ostatnich 3. dni:

Któregoś pięknego dnia zadzwonił do nas Pan z firmy, która sprzedała nam dachówkę z pytaniem czy mamy jeszcze dachówki zapakowane w paletach? Pierwsza moja myśl to - o kurde zabiorą nam towar, bo faktura nie zapłacona. Więc takim cichutkim głosikiem oznajmiłam, że mamy jeszcze nie rozpakowaną. A Pan mi na to - to dobrze, bo nastąpiła pomyłka przy dostawach i szukamy "szczęśliwca", który otrzymał 3 palety nie swoich dachówek. Pobiegłam na plac budowy sprawdzić nasze dachówki i okazało się, że oczywiście my jesteśmy tymi "szczęśliwcami". No bo przecież któż by inny. Dostaliśmy 3 palety dachówki piemont, a my mamy monzę. Kolor identyczny - czarnobrązowy. Więc następnego dnia przyjechał transport, który zabrał błędne palety... Co się okazało - tych palet było 5, a nie 3. Dostaliśmy w zamian dwie palety, na których znajduje się kilkanaście sztuk dachówek zniszczonych. Następnego dnia dojechała reszta towaru. Po rozmowie z Panem sprzedawcą dowiedziałam się, że zniszczone dachówki nasi Panowie fachowcy mają odkładać na bok, a zostaną one wymienione. Mam tylko nadzieję, że tak źle nie będzie jak na to się zapowiada.

Poza tym cudowna informacja - od jutra fachowcy zaczynają prace nad naszym dachem :):):) W końcu się doczekaliśmy.

W tym tygodniu ma też zapaść decyzja kredytowa, więc proszę - mocno trzymajcie za nas kciuki.

Pozdrawiam

Na dworze robi się coraz zimniej. Dni coraz krótsze, pierwsze przymrozki... Typowa polska jesień. Czy piękna? Nie powiedziałabym... Jak na razie raczej szara i mokra... Ale co ja się tu rozwodzę nad naszą zimną jesienią. W końcu pogodynką nie jestem. Chciałam się tylko pochwalić dostawą dachówki ROBEN MONZA PLUS i niezbędnych akcesoriów do niej

Nie mogę się doczekać kiedy zobaczę ją na dachu, ale nasza ekipa musi zakończyć prace ociepleniowe na jakimś budynku i wtedy wróci do nas... Czekamy.... Czekamy... Czekamy...

Obiecałam małą fotorelację z "elektrycznych poczynań" mojego taty. Proszę bardzo: