Modern Gallery
Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

baczki

wpisy na blogu

pierwsze koszenie...

Blog:  baczki
Data dodania: 2010-06-04

Dziś postanowiliśmy pojechać na działkę i zmienić nieco jej image,:)

Konkretnie, oznacza to, że trzeba było skosić krzaki, które wyrosły na działce  po ostatnich opadach, a ponieważ przeszły nad naszym regionem poteżne burze,  widok metrowych zarośli  prawie wcale nas nie zaskoczył..

Dlatego koniecznie trzeba było sie wziąć do pracy i  tak też się stało. Mój Paweł wsiadł na ciągnik i zaczął z pasją jeżdzić po działce niczym po labiryncie a ja przyglądałam się temu dziwnemu zjawisku - pierwsze koszenie trawy  to jednak ciekawe doświadczenieblog budowlany - mojabudowa.pl.

Niestety nie obyło sie bez przygód, bo po niecałych piętnastu minutach musiałam  wołać o pomoc naszych sąsiadówblog budowlany - mojabudowa.pl.. Oczywiście nasz ciągnik zakopał się w błotku i nijak nie szło nim wyjechać. Tu pragne napomknąć, że w glinie to każdy mądry by się zakopał a wniosek z tego jest jeden: po kiego grzyba coś nas dziś pociągnęło popracowaćblog budowlany - mojabudowa.pl. .

Ale za to mamy za sobą pierwsze integracyjne spotkanie z sąsiadem (tu pozdrowienia dla sąsiadablog budowlany - mojabudowa.pl, któy nie oszczędził nam pomocy i sprawnie pomógł sie wydostać z tych mokradeł).

Następnym razem pojedziemy na działkę jak będzie na niej zupełnie sucho...

 

 

5 Komentarze
romka  
Data dodania: 2010-06-05 22:18:19
i tak bez ani jednego zdjęcia??? dlaczego???
odpowiedz
Data dodania: 2010-06-05 22:52:19
Widzę, że wróciłaś;) Cóż - prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie, a Wy właśnie poznaliście swoich sąsiadów, i to od tej dobrej strony!
odpowiedz
baczki  
Data dodania: 2010-06-06 08:36:08
romka
jak przyjechaliśmy na działkę żałowałam, że nie wzięłam aparatu, ale w sumie nie spodziewaliśmy się większych niespodzianek.;) Tydzień wcześniej byliśmy na działce i nasza "trawa" miała jakieś 30 cm.. A tu po tygodniu taki boom;)) Następnym razem na pewno nie zapomnę o fotkach, bo po samym wypadku zrobiło się bardzo sympatycznie, i szkoda było tego nie uwiecznić;))
odpowiedz
baczki  
Data dodania: 2010-06-06 08:38:55
kasiaros
jestem jestem;)) nie było mnie jakiś tydzień przez brak internetu..:( było ciężko bo chciałam zaglądnąć na wasze blogi a nie było możliwości:/ po tej "długiej";) przerwie w dodatku stwierdziłam, że uzależniłam się od blogowania:)) a to już niedobrze:P
odpowiedz
Data dodania: 2010-06-06 10:50:04
Uzależnienie ;)
Bączki, ja też stwierdziłam, że jestem uzależniona od blogowania! Zimą to było ok, ale teraz, gdy za oknem słońce świeci, to już nie jest fajnie - zamiast na wyjśc na spacer, pogrzebac w ogródku, ja siedzę po kilka godzin dziennie przy laptopie! Musze to zmienic - bynajmniej na okres letni :) Pozdrawiam!
odpowiedz
baczki OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 166955
Komentarzy: 6608
Obserwują: 444
Wpisów: 336 Galeria zdjęć: 747 Koszty
Projekt DOM W AMARYLISACH
BUDYNEK - dom wolnostojący , parterowy z poddaszem bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - Mazowsze
ETAP BUDOWY - VII - Wykończenia