Fundamenty Dzień XIII
Dzień XIII i pechwo do godzny 14 nie było prądu - zerwana linia... Trzeba było zaprawę ręcznie robić :) Dziś trochę drobiazgów doszło choć istotnych, ale bez zdjęć tym razem. Jutro dokumentacja foto z dwóch dni będzie.
Dzień XIII i pechwo do godzny 14 nie było prądu - zerwana linia... Trzeba było zaprawę ręcznie robić :) Dziś trochę drobiazgów doszło choć istotnych, ale bez zdjęć tym razem. Jutro dokumentacja foto z dwóch dni będzie.
Dodatkowa para rąk do pracy się pojawiła i widać wyraźniej efekty :) Trzeba zamawiać kolejny transport boczków... i niewiele już zostało do murowania :)


Na razie niestety nie ma zdjęć z wczorajszeg dnia, bo deszcz na zakończenie lunał i nie było jak robić. Dziś rano ojciec zrobił zdjęcia efektów wczorajszego dnia, ale dostane je dopiero w nocy jak wrócę z pracy...
Jest za to nowy pracownik na budowie. Murarz z doświadczeniem (dawny uczeń mego ojca ze szkoły budowlanej bodajże) i robota dzięki temu przyspieszyła. Trzeba będzie kolejną partię bloczków zamówić :)
Fundamenty dzień X - trochę zabawy z zawijasami przy wyjściu na taras i kilka innych kawałków układanki. No i przyszła kolejna partia bloczków...




Dzień IX fundamentów - teraz będzie seria krótkich odcinków i nagłych zakrętów. Trochę więcej roboty żeby to dokładnie zrobić niż przy długich prostych odcinkach.
Dziś niedziela to tylko kilka godzin pracy.
A można było wybrać mniej ambitny projekt :))))



Komentarze