wpisy na blogu

Wczoraj w końcu dokończyłam ubieranie choinki. Być może, to już ostania choinka w naszym starym mieszkanku...

W sumie, to w tym roku będą wyjątkowo, aż dwa drzewka, hi,hi, bo junior dostał od dziadka choineczkę do swego pokoiku i nie było opcji, żeby jej nie ubrać (niestety muszę podładować aparat, bo baterii nie starczyło, aby ją "pstryknąć").

Kupiłam wszoraj śliczne maluteńkie bombeczki, dodałam do nich drewniane, kolorowe figurki i mały miał pełnię szczęścia:)))))) .

Fajnie by było spędzić przyszłe Boże Narodzenie w nowym domku, ale czas pokaże, czy bedzie, to wykonalne..., ale dość przynudzania, przedstawiam Wam moją choineczkę:

W końcu się zmobilizowałam, żeby skrobnąć parę słów.

Dziś w nocy moje Malutkie Słoneczko trochę się rozchorowało, ma gorączkę, którą ciężko zbić i przyplątało się jakieś wstrętne przeziębienie. Jest przy tym wszystkim, bardzo dzielny i niestety, bardzo słaby. Srasznie, strasznie mi go szkoda. Właśnie zasnął, więc mam chwilę dla siebie.

Trzeba nadrobić zaległości, choć z tym, mam nadzieję nie będzie problemu. Jutro wezmę opiekę na małego. W sumie, to mnie samej też przydałoby się jakieś zwolnienie, bo chodzę kaszląca i pociągająca już drugi tydzień i pewnie mały choróbsko "chwycił" ode mnie.

Na budowie dach już zrobiony. Wybraliśmy dachówkę bałtycką Braas z powłoką cisar, kolor grafit.

Na dachu wygląda prawie, jak czarna (nie wiem, może się pomylili?), ale jak dla mnie wygląda całkiem fajnie i nic już nie będę zmieniać. Zdjęć  aktualnych niestety nie mam. Niedługo pstryknę, to wrzucę, żeby się pochwalić.

>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

No i chyba nie wrzucę. Chciałam dać te zległe, ale Admin wprowadził jakieś zmiany i za cholerę nie wiem, jak mam wrzucić zdjęcia. Pomocy!!! Mam nadzieję, że jak zwykle pomożecie.

>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

I jak zawsze pomogliście! Dzięki serdeczne! Już się bałam, że rzeba będzie zwijać bloga, bo co, to za blog, kiedy fotek brakuje.

Wrzucam parę fotek z połowy listopada.

Foliowanie dachu i nasza wiecha:

Nie wiem, czy Wy też tak macie, ale wciąż mi na wszystko brakuje czasu. Dziś całą niedzielę spędziłam na czytaniu wpisów z całego tygodnia i właściwie przed chwilką dopiero udało mi się skończyć. O pisaniu komenarzy nie wspomnę i mam nadzieję, że się nie pogniwacie, że mnie chwilowo w nich nie ma:))

A co tam u nas??? Dach nadal "się robi" (poniżej fotki z początku listopada). Podbitka już cała pomalowana i przybita, folia też już położona. Została do zrobienia część łat i można "lecieć" z dachóweczką. "Lecieć", to może przesadnie powiedziane, bo trochę nam się zwolniło, to budowanie.

Ps. Dla wszystkich zainteresowanych tym projektem -  na stronach Archonu niedawno pojawiła się wizualizacja salonu. Możliwa jest też wizualizacja kuchni, ale trzeba oddać swój głos. Wystarczy się zalogować. Jeśli projekt uzyska określoną liczbę głosów, wizualizacja będzie widoczna na stronce z projektem domku. Zainteresowanych i nie tylko, zapraszam do głosowania. Im więcej głosów, tym lepiej:))

Pozdrawiam wszystkich czytających!!!

Wpis jak zwykle z małym poślizgiem:))) Październik upłunął u nas pod znakiem wznoszenia ścian na poddaszu. Ściankę kolankową zdecydowaliśmy podnieść o 1 bloczek. A oto fotki: