Modern Gallery
Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

bzikusko

wpisy na blogu

CUDA SIĘ ZDARZAJĄ !

Blog:  bzikusko
Data dodania: 2012-06-26

Nasz cud ma wymiar ok 35 na 57 m, lub inaczej ok. 2.000 m2

I okazał się być pierwszą działką, którą oglądnęliśmy (niemożliwe? ale prawdziwe) . W sumie 02.01.2012 r. oglądnęliśmy trzy działki (nie tylko tego dnia, ale w ogóle).

Druga, była z bezużytecznym laskiem, do którego nawet nie można by było wejść i grzybów pozbierać , bo rósł za stromą skarpą, a kosztował 10 tys. za ar (a na taką rozrzutnośc nas nie stac).

blog budowlany - mojabudowa.pl

Trzecia była piękna, widokowa, ale jakieś 15 kilometrów od miasta (nasze nastoletnie dzieci raczej by tego nie doceniły).

blog budowlany - mojabudowa.pl

Tak więc drogą eliminacji, padło na pierwszą działkę, której tak naprawdę mało brakowało a w ogóle byśmy nie oglądnęli.....

Pamiętam jak zadzwoniłam w dzień umówionego spotkania do pośrednika i usłyszałam, że pada, że tam to w ogóle drogi nie ma, że znajdą mi ładniejszą działkę, i w ogóle żeby tam nie jechać  bo się nie opłaca.  Okej :/ jestem mało asertywna więc uległam, podziękowałam za zainteresowanie i zostałam z kwitkiem. Dobrze, że mój partner jest bardziej asertywny, za co dziękować mu będę do końca życia. Może ta działka to nie jest najpiękniejsze miejsce na ziemi, ale ma dwie ogromne zalety, w zasadzie dla nas decydujące.

Po pierwsze: ODLEGŁOŚC. Działka jest w granicach administracyjnych miasta. Problem z odwożeniem i przywożeniem dzieciaków odpada, bo do przystanku jest jakieś  1,5 km; do centrum ok. 10 km.

Po drugie: CENA. Tak niska, że bardzo długo sprawdzałam czy wszystko jest ok.

Po trzecie: WIELKOŚĆ.  Lubimy przestrzeń, a tu trafiło nam się 20 arów, wprawdzie z drogą, ale tak jak mówi Piotr, będzie można wyjść  w gaciach na taras i się nie krępować.

Po czwarte: SPOKÓJ. Niedaleko las, cisza, tylko Burki u sąsiadów szczekają i drzewa szumią. Teren prawie dziewiczy, a jednak tuż za rogiem tętni zyciem miasto.

Po piąte: WIDOK. Może i nie mamy widoku jak na Mont Everest, ale jest miły dla oka, i górki i dolinki, a na tym nam bardzo zależało, żeby otoczenie nie był za bardzo klaustrofobiczne.

Rozpisałam się, miały być  tylko dwie zalety, wyszło pięc. Jednak to mnie  tylko utwierdza w przekonaniu, że dokonaliśmy słusznego wyboru.

Myślę, że aby sprawiedliwości stało się zadośc w następnym wpisie opiszę wady lub inaczej plusy ujemne tej działki i to jak sobie z nimi poradziliśmy. Byc może będzie to wskazówka dla tych, którzy stoją przed wyborem działki i mają watpliwości.

Chciałabym również podziękowac wszystkim za bardzo miłe przyjęcie mnie tutaj.

 

3 Komentarze
Data dodania: 2012-06-27 03:40:59
Witaj kazda dzialka ma plusy na plus i plusy na minus !!! .... kazda wymaga pracy i tak dalej .... w bardzo fajny sposob piszesz bloga , czekam na Twoja / Wasza przygode budowlana :) pozdrowienia i dodalam do obserwowanych :)
odpowiedz
brzoza2  
Data dodania: 2012-06-27 07:33:03
heh, ja też tak mam. 1 ogladane buty, 1 kurtka, 1 samochód. Moge oglądac 100 rzeczy a i tak zazwyczaj wracam i kupuje to co jako pierwsze wpadło w oko ;)
odpowiedz
Data dodania: 2012-06-28 17:23:13
Najważniejsze, że jesteście zadowoleni, każdy ma swoje kryteria przy wyborze swojego kawałka ziemi.
odpowiedz
bzikusko OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 41450
Komentarzy: 454
Obserwują: 130
Wpisów: 99 Galeria zdjęć: 464 Koszty
Projekt LAWENDA A
BUDYNEK - dom wolnostojący , parterowy z poddaszem bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - RZESZÓW
ETAP BUDOWY - Brak