wpisy na blogu

Przyszedł czas na instalacje. Na pierwszy rzut poszła wodno - kanalizacyjna, gazowa i ogrzewaie. Miałam parę namiarów na różnych fachowców, wujka babci od kuzynki z drugiej linii po bracie taty koleżanki, złotych rączek i innych co całe życie w tym robią ale postanowiliśmy spróbować z wyceną w wypróbowanej, lokalnej firmie z tradycjami gazowymi :), która kompleksowo miałaby zająć się naszą instalacją grzewczą, wodną, kanalizacyjną i gazową. Cena właściwie nie odbiegała zbytnio od wycen pojedynczych fachowców co bardzo nas ucieszyło.  Dodatkowym argumentem ZA było to, że firma daje gwarancję na swoje usługi i produkty a Pan Wiesiek z Panem Heńkiem nie (paaaaaaani, ja tyle lat robię i jeszcze reklamacji nie było), wszystko mamy na papierze, zapewniają nam serwis (ponoć bardzo sprawny). W wycenie zaskoczyła mnie ilość pozycji. Rurki, złączki, kolanka, zaworki, trójniki, otuliny i oczywiście piec. Będzie śliczny Junkers. Jednofunkcyjny, kondensacyjny. Mały ale wariat :)