Modern Gallery
Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

dom-i-my

wpisy na blogu

Już gdzie indziej,,, ale jeszcze nie na swoim

Blog:  dom-i-my
Data dodania: 2012-12-21

 

Jeśli można przeżyć najgorszą przeprowadzkę w życiu to to właśnie mi się przydarzyło. Nie chce mi się rozpisywać, bo do tej pory, choć minął już tydzień, krew mnie zalewa. Po krótce - odebranie całkowite miało nastąpić w piątek, 14-go. Pańcia prosiła mnie tylko czy może wpaść z meblami w czwartek - powiedziałam oki. Nastąpił czwartek, godz, 16, a na chatę załadowały się dwie ekipy z meblami, po czym jakieś 10 osób pomagaczy. Wjechały walizy, kartony, pakunki, wory itp, będące dobytkiem czterej panienek, które mają zamieszkać w moim byłym mieszkaniu. Pomagacze, z czego 6 to chłopaki a z 5 to ich dziewoje zrobili swoje i zamiast się zmyć rozsiedli się i chyba czekali na parapetówę. A w tym wszystkim ja z mamą i słaniającą się na nogach córką, próbujące zebrać ostatnie resztki swoich rzeczy. Do tego chyba w związku z mrozem padły mi oba teleskopy w klapie bagażnika, więc nie było możliwości by jedna osoba wsadziła tam cokolwiek bo potrzeba było drugiej do trzymania klapy.
Koszmar, mówię Wam i tyle! 
Olać i zapomnieć! Może mi szybciej przejdzie.
Piątek zalatany, bo praca, bo sprawy na mieście i jeszcze załatwienie lekarza bo dodzwonić się do przychodni nie sposób.
Sobota, 7.45 rano, ja stoję w kurtce, z torebką na ramieniu, czekam na taksę, bo musze jechać do szkoły na dość ważne kolokwium. Córka wychodzi  z pokoju do toalety i... mdleje mi na rękach. Więc zostałam na miejscu, natomiast jeden z moich dysków w kręgosłupie niekoniecznie. Złapanie w locie 50-ciu kilo i zawleczenie na tapczan robi swoje.
Pół godziny po tym jak mi dziecko otrzeźwiało dzwoni Securitate – alarm się włączył w domu, trzeba odwołać bo to robotnicy cos popieprzyli z kodem. Dzwonię więc na bazę a głos w telefonie mówi mi „hasło?” A moja umowa z hasłami w którymś z … 50-ciu kartonów ułożonych pod sufit! Ja pitolę! Musiałam się nieźle nagimnastykować by głos, po weryfikacji nieomalże numeru mojego buta i rozmiaru stanika uwierzył, że ja to ja i w końcu odwołał patrol. Bo przecież fizycznie nie jestem w stanie nawet dojść do kibla a co dopiero do samochodu osiem pięter niżej by dojechać na budowę.
 No! Dwa „opokany” i mogę się wyprostować, a nawet jako tako chodzić!
Cały weekend przesiedziałyśmy w domu, bez netu, bez telewizji, Dobrze, że teściowa jakieś papu przywiozła, bo chińskie zupki już nam uszami wyłaziły, a ja nie miałam nawet czasu normalnego obiadu zrobić.
Wczoraj rano udało mi się uruchomić net (mobilny router z Tmobile), a od dzisiejszego popołudnia mamy TV (naszą starą „n”-kę, zabraną ze starego mieszkania!

Więc żyjemy!
…jakoś

5 Komentarze
azalia3  
Data dodania: 2012-12-21 08:29:19
ło jezuuu :( nie wiem co powiedzieć :(( współczuję strasznie i życzę dużo dużo wypoczynku i jeszcze więcej spokoju na święta
odpowiedz
blanca  
Data dodania: 2012-12-21 08:36:07
Jak czytam Twoje ostatnie wpisy to przypomina mi to moje ostatnie perypetie, które trwają już kilka lat a w ostatnich dwóch się jakby nieco nasiliły. W pracy już kiwają głową jakiego to ja mam pecha w życiu;( Mój pech zaczął nawet przechodzić na koleżankę z pracy, mnie to już w życiu nic nie zdziwi. Trzymam za Ciebie kciuki i powodzenia!!!
odpowiedz
Data dodania: 2012-12-21 08:46:18
Zwolnij tempo bo się wykończysz i nie zdążysz amieszkać w domku :) Życzę zdrowia, spokoju i szybkiego uporania się z przeprowadzkami :)
odpowiedz
Data dodania: 2012-12-21 09:40:31
Kochana jak już to przeżyłaś to dzisiejszy koniec świata to pikuś;D pozdrawiam, a tak na poważnie to kobieto wyluzuj !!!!!! odpocznij, zwolnij bo padniesz i Ciebie nie będzie komu podnieść :)
odpowiedz
Data dodania: 2012-12-21 21:25:31
Trzymam kciuki za zdrowie córki i Wasze dobre samopoczucie. Przygody jak z książki, ale to wydarzyło się naprawdę, więc nie zazdroszczę.
odpowiedz
dom-i-my OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 17964
Komentarzy: 528
Obserwują: 82
Wpisów: 93 Galeria zdjęć: 403 Koszty
Projekt DOM W TAMARYSZKACH (ARCHON)
BUDYNEK - dom bliźniak , parterowy z poddaszem bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - Szczecin
ETAP BUDOWY - VII - Wykończenia