Tynki - THE END - odbiór
Huura!! Doczekaliśmy się w końcu zakończenia tynków
W domku jest pięknie, jasno i w tej chwili wygląda całkiem inaczej niż "dom z pustaka":) Po pracy byliśmy umówieni na odbiór tynków z p. Kamilem.
Gdy weszłam do domu, powiedziałam: WOW![]()
W środku było czuściutko, tylko na podłodze jeszcze trochę mokro:) Poniżej krótka relacja z całości:
Ostatnie tynkowane pomieszczenie - PRALNIA:


Poddasze - holl

Widok z małej łazienki na parterze

Widok na holl i część salonu z kuchni

Widok na salon z kuchni

W tle salon

Widok na jadalnię i kuchnię z salonu


Teraz czekamy aż tynki ładnie wyschną:) Okien na razie nie musimy za bardzo otwierać, chyba że przy okazji. Trochę to potrwa, ale w międzyczasie kolejny etap - wylewki i podłogówka. Ten etap podobno szybciutko poleci, a wcześniej jeszcze ocieplenie garażu od wewnątrz.
Przedwczoraj kierbud (wraz z Mężem) był pooglądać kolejny etap. Powiedział, że tynki zrobione są ładnie, pomierzył czy ściany są równe i wszystko było OK. Mówił, że trochę nam się pewnie wszystko przeciągnie, bo nawet jeśli będzie słońce, a będzie wilgotno to tynki będą dłużej schły. Teraz trzeba tylko modlić się, żeby w końcu było prawdziwe lato, a nie tylko deszcze, deszcze i jeszcze raz deszcze... Wykończeniówka przy takiej pogodzie jeszcze ujdzie, ale jak pomyślę co mają osoby, które stawiają teraz mury..... mają na pewno większy poślizg niż my "wykończeniowcy".
Dlatego życzę WSZYSTKIM budującym słoneczka![]()
Komentarze