wpisy na blogu

 Juz w zeszlym tygodniu. Jako, ze przez 3 tyg siedzimy na tylku i nie ruszamy sie do PL (o dziwo!) to mam troche czasu zeby pojezdzic po sklepach meblowych. Istnieje duze prawdopodobienstwo, ze meble bedziemy przywozic stad... A to dlatego, ze w poblizu naszej budowy nie ma wiekszych miast. Wieksze to Zielona Gora lub Gorzow, ale oba oddalone o 80 km od nas. A my, weekendowi budowlani zza granicy niestety nie mamy czasu ani okazji jezdzic i ogladac... Wpadamy w sobote na budowe jak wariaci, ledwo sie czlowiek zakreci a juz w niedziele czas wyjezdzac...

I tak np ostatnio znalazlam juz couch, ktory mnie urzekl. Nielatwo bylo cos znalezc, bo sobie ubzduralam naroznik w ksztalcie litery "U" i to w konkretnym materiale. W Dojczlandowie sporo takich, ale zawsze mi cos nie pasowalo. A tu bum! JEST! dokladnie taki jaki chcialam! tylko ciut wiekszy niz planowalam.

Wymiary to 320 x 220 x 160. Ja planowalam o 20 cm mniejszy z kazdej strony, ale co tam! tez tez wejdzie!

Tak sie prezentuje mniej wiecej. Tyle tylko, ze ja chce inna wersje kolorystyczna:

Niestety nie maja zdjecia moich kolorow, ale bedzie to cos podobnego do tego ponizej- dol kremowy taki jak plytki w salonie, natomiast cala reszta ciemno brazowa (czyli innaniz na zdjeciu), jak panele, na ktorych bedzie stal. Dzieki temu bedzie sie kontrastowal z plytkami i panelami: