wpisy na blogu

Paweł ... tutaj mam kilka info o piecu ... może coś ci ten wpis pomoże ...

https://edyskas.mojabudowa.pl/?fraza=piec&page=11 - wpis 421

we wpisie 513 jest kilka informacji na temat zużycia groszku ale jakiś czas temu.

A co do użytkowania .. na początku mieliśmy z nim trochę problemów ale jak sie okazało każdy na początku je ma ;) Piec jest jak dziecko .. trzeba go dobrze poznać i nauczyć się prawidłowej obsługi:) A najważniejsze to wyczuć:) 

Ustawienia mamy fabryczne. Kiedy małżuś go poznawał coś tam mieszał .. sprawdzał .. przełączał ale naładniej chodził i chodzi nadal na ustawieniach fabrycznych. Zmieniał tylko górne i dolne granice temperatry ale to ci powiem jak wróci z pracki:) 

Dzisiaj schodzi nam około jednego worka ..  +/- 25 kg eko-groszku/dobę. W nocy wszystkie kaloryfery oprócz kanałowego są pozakręcane:) W ciągu dnia wystarczy na moment odkręcić kaloryfer w pokoju i momentalnie pomieszczenie się nagrzewa. Ogrzewamy dom o powierzchni 180 metrów ( bez garażu). Zobaczymy jak to będzie wyglądało podczas trzaskających mrozów (jeśli takowe będą, bo póki co w ciągu dnia temperatury na plusie).

Zamówiliśmy 2 i pół tony z nadzieją na to że starczy nam do marca:) Zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce;) W tamtym roku w zimie jeszcze nie mieszkaliśmy więc i zużycie było inne .. poza tym dom nie był tak nagrzany jak teraz:)

Jak pewnie pamiętacie napisałam maila bezpośrednio do producenta czyli do Langera do Czech. Podałam nazwisko osoby u której zamawiałam produkt.. przesłałam zdjęcia pękniętej szyby i opisałam całą sytuację i brak odpowiedzi szanownego pana który nam je montował:/

Otrzymałam taką odpowiedź:

''Hello,

we didn´t have information from Mr. Marchewka about your glass. He ordered roof windows, but this year  he doesn´t respond us. The glass we can sent to you, but we need to scan a dokument, for example invoice or delivery note where we could read exact size and year of delivery. Please sent me the adres sof delivery glass. Thank you for answer and have a nice day."

Przesłałam zeskanowane faktury i dokumenty montażowe. Podałam adres i jeszcze raz przesłałam fotki okien. Mam nadzieję, że to wystarczy a firma stanie na wysokości zadania:) U tego gościa który montował nam okna jeszcze nie byłam i mam nadzieję, że nie będzie takiej potrzeby bo z tego co napisali w Langerze znają tego dystrybutora na Polskę ...  więc nie jest to jakaś 'podpierducha' ;)

Sprawa reklamacji Gerdy póki co odwleczona:( Szukam malutkiej karty gwarancyjnej która ponoć była dołączona do kluczy (tam jest  ważny numer konkretnych drzwi). Pamiętam ją ale podczas przeprowadzki gdzieś ten karteluszek posiałam:(

Zbierajcie wszystko! Nawet najmniejsze i wydające się wam nieważne papierki! I Ich brak może strasznie utrudnić albo uniemożliwić późniejszą reklamację:(( 

Powinnam chyba napisać 'almost finish' ponieważ brakuje jeszcze kilku 'bajerów';) ale najważniejsze, że jest już szyba na którą czekałam prawie dwa miesiące:/

Wymyśliłam sobie piaskowanie na wysokości naszych łupków  ..

Kiedy robiłam to zamówienie u szklarza dostałam odpowiedź, że nie wiadomo czy wyjdzie i czy w ogóle będzie możliwa taka cienka fuga jaka jest między dekorami:/

Panowie spisali się na medal :) wyszło tak jak sobie to wyobrażałam czyli pięknie:))

Teraz ze dwa kolejne miesiące poczekam sobie pewnie na szybkę do górnej łazienki;) ale co tam!! Na dole już można się chlapać więc czas nie gra roli;) Nigdzie mi się przecież nie spieszy;)

Zamówiłam też siłownik do bramy garażowej i tutaj też czas oczekiwania to dwa tygodnie:O Więc czekamy:)) 

Pozdrawiam wszystkich serdecznie:)

Wybierając drzwi zewnętrzne kierowaliśmy się przede wszystkim solidnym wykonaniem i ceną:/ Czymś takim zachęciła nas GERDA:/

Nie miały to być drzwi do końca naszego żywota i prędzej czy później mieliśmy je zmienić na solidne drewno w ciemnym kolorze...

Dzisiaj jestem niesamowicie zła!! Za nasząsielanką napiszę, że to taki eufemizm .. bo najchetniej bym siarczyście zaklęła ale i dzień taki, że nie wypada i nie mam ochoty znowu tłumaczyć się przed Adminem;))

Zobaczcie sami!!

Widziecie te stylowe fale na powierzchni naszych drzwi!????? Jakaś masakra!! Stal się całkowicie wypaczyła a przecież nie było jeszcze jako takich mrozów!!

Szukam karty gwarancyjnej i dzwonię bezpośrednio do Gerdy... mam już dość walki z szajsowatym wykonaniem i niekompetencją ludzi!! Szambo .... pęknieta szyba .. przejścia ze sławetnym ... trochę za dużo jak na moje nerwy:/

Jestem tym bardziej wkurzona, że drzwi wcale nie były takie tanie!! :/ ... tylko czekam aż druga para zareaguje w ten sam sposób i się chyba załamię:/

Tak więc jeśli macie zamiar kupować stalowe drzwi Gerdy zastanówcie się dobrze czy warto:/

Nasza lista rzeczy "do zrobienia" wciąż wisi na lodówce i codziennie przypomina o tym co jeszcze trzeba zrobić ... zniknęło z niej już kilka punktów ale kilka ... naście nadal krzyczy i czeka na swoją kolej;) 

Pomimo wielu zajęć i z dnia na dzień kurczącego się czasu wolnego parę rzeczy ruszyło do przodu:)

Przede wszystkim jestem happy z trawki która dzięki 15 stopniowej temperaturze zaczęła wschodzić:)) Lawendka pisała, że na pewno wzejdzie ...  byłam pesymistycznie nastawiona a to ze względu na przymrozki które nas kilka dni temu nocą nękały :/ Dzisiaj trawusia się zaczyna zielenić a my trzymamy kciuki żeby taka aura utrzymała się jak najdłużej:)

Gosiaku!! Dziekuję za telefon a ta 'zielona radość' specjalnie dla ciebie!! :) 

Małżowina - w końcu - od kilku miesięcy posiedzi w domku:) Już wczoraj zabrał się za wykończenie drzwi wewnętrznych (zagipsowanie dziur powstałych nad framugami po ich wstawieniu).

Dzisiaj działa z zabudową wyciągu w kuchni ... długo zastanawialiśmy się jak tą zabudowę zrobić .. kombinowaliśmy z opaską i wnęka na jakiś dzbanek z przodu i z boku zabudowy .. ale w końcu stanęło na prostocie:)

A to początki:)

Front wyciągu został wysłany do fabryki w której dorabiają nam szafkę na mikrofalę:) Chciałam uniknąć niepotrzebnych stresów gdyby mieli nam przysłać inny odcień drewna co często niestety przy 'doróbkach' się zdarza:/

Jako że sezon dyniowy w pełni oprócz pysznych zupek z przepisów Asi Magnoliowej działamy też na polu artystycznym;) 

Pozdrawiamy was serdecznie:)

Ps Gabisia!! A to zdjęcie powyżej i dyndający za starszakiem kabel z żarówką to na dowód że i u nas podobne oświetlenie jak u was:D