wpisy na blogu

No i niby jest pozwolenie na budowe ale prądu ni widu jak tu coś zaczynać . 

Jakoś dużo tego do ogarnięcia . Trzeba jednak mysleć przed kupnem działki o takich rzeczach jak media . Niby mamy cywilizację ale żeby  móc korzystać z dóbr tej cywilizacji to trzeba się na wyginać . 

Dobrze że założenie na ten rok jest takie by pokonac biurokrację a jeśli to się uda na koniec roku skrobnąć jakiś fundament.  Puki co wszelkie media na nie

Wodociągi - odpowiedź w tym roku został wykreślony z budżetu projekt wodociągu , który miał popłynąc na naszej działce . Wykreślono bo budują drugiego Orlika - no i chwała im za to .... tylko że moja córka ma dopiero ponad rok i na razie nie skorzysta . A w przyszłym roku - no może może chyba że unia dołoży do czegoś i trzeba będzie projekt realizować ,zeby kase odzyskac .

Energia - a jakże będzie . Na razie kazali zapłaciś pierszą ratę ale pan powiedział że 3 m-chy muszą" papiery się przegryźć" . zresztą od podpisania umowy mają 9 m-cy ( ale kasą moją juz obracają ).

Kanaliza-   to tez ciekawostka . Możemy tymczasowo pobudować szambo lub eko-oczyszczalnie . Ciekawe jest to słowo - tymczasowo . Znaczy się że nas zmusza do podpięcia sie pod kanalizacje jak takowa powstanie .Tak jak moi rodzice około 40 lat czekali na kanalize - teraz każą im podpisać że wepną się pod kanalizę ale po co ? Czy bedą mieć taniej , przeciez szamba się nie pozbędą - murowane w końcu . Pewnei z nami tez tak będzie . No my to chcieli ekologiczną oczyszczalnie pobudować . Zgoda burmistrza jest ale wymagana tez zgoda starostwa a ci nie pozwolą . Nie pozwolą bo blisko jeziora, bo przepuszczalnośc gleby no i stracą klienta bo jak sobie wybuduje to nie bedzie ze mnie kasy . Ja to liczyłam że jakieś dofunansowanie da się załatwić na ta oczyszczalnie ale... już wiem że pomarzyć . Są programy ale korzystają z nich głównie pracownicy urzędów  i tyle . Także na razie klody pod nogi ale my się tak szybko nie damy

Może to zwykła fanaberia - przecież mamy gdzie mieszkac , mamy mieszkanko ale ... Marzy się pić herbatkę na tarasie , siedziec na ławeczce za domem , opalac się w leżaku , patrzeć jak córcia bawi się we własnej piaskownicy , grillować do późnego wieczora... Może rzeczywiscie mamy mieszkanie ale odkąd jest z nami nasza ukochana córcia zrobiło się jakby mało miejsca  i to nie przez nią bezposrednio- zabawki a ostatnio roweryk  powoduje ,że trzeba ciągle coś przestawiac żeby się nie przewrócić .

Podobno pierwszy dom buduje sie dla wroga a drugi dopiero dla siebie - gdzieś to usłyszałam i chyba tak bedzie . Sam projekt nie było łatwo wybrac - niby zawęzone poszukiwania to kilku naszych pomysłów ale.... i tak było cięzko , było tego duzo .

W koncu mamy tam mieszkać długie lata , trzeba to dobrze przemyslec .

Mamy działkę , projekt i działamy . Wszędzie trzeba czekać , wszędzie trzeba płacić - nawet w wodociągach wystawili Fv  za przyłacze , mimo że dostaliśmy odmowną decyzje . Śmiech ..Moze trzeba było zanieść swój papier i długopis żeby napiesali nam tą odmowę na naszym sprzęcie ... Jak tak dalej pójdzie to trzeba miec dużo kasy na te wszystkie pisemka , które towarzyszą budowie domu .