wpisy na blogu

A tak z rańca nie miałam weny więc teraz napiszę, że zakupy domowe to straszny chleb jest:) ale za to smakuje jak pszenny od babci, gdy się decyzję podejmie i otwiera kartony hihi:))  właśnie codziennie coś nowego dokupujemy, to może uda mnie się na bieżąco dzielić tymi podbojami sklepowymi:)) wszystko z neta za płatnością przy odbiorze:))

A i oto kilka nowych niezbędników:))


Zlewozmywak kuchenny: onyx

Franke 

Bateria coś takiego, bo zdjęcia nie znalazłam ja:))
Płyta indukcyjna 

Whirlpool ACM 814 BA/  77 cm
co by gary nie spadały":)))))


No i możemy łazić bez mała! tańczyć! i skakać bez strachu, że jakąś rurkę nadepnę na nos:)

oto łon! beton! pokój dziecięcy dla małego Yeti, którego jeszcze niet:)



kuchnia z wystającym odkurzaczem - wciągaczem szufelkowym:) 



Kotłownia z wodą od Szwagra - znaczy ze szwagrów studni:)

teraz wodą idzie a  potem będzie: "podejdźże do płota jak i ja podchodzę:))) hi



i salonu nie pokażę, bo mam lokatorów - ale oni wyprowadzają się na stropy i strych więc zaraz salon zwolnią to stryka zrobię:)

lokatorzy:)

nawet garaż zaanektowali:))



a taka sytuacja przed domem i za domem i w ogóle wokół domu :))

nie mogę się doczekać tego widoku, powietrza, zapachu kupy krowiej:)



Uściski od Starej Miski:))