wpisy na blogu

Chyba rzeczywiście zejdzie im się do sierpnia - oby początku sierpnia. Co prawda czwórka ludzia "zasuwa" ale bez nadwyrężeń. Między 7.30 a ok. 16 przez ostatni tydzień zrobili salon, kuchnię i spiżarkę. Zaczęli hol. Na razie bez żadnych mułków - p. Mirek twierdzi (oczywiście) że wyszło super i ew. róznica będzie minimalna a kosztuje. Ale chyba ich namówię na "wymułkowanie" jakiejś ściany na pokaz, dla własnej oceny. Co prawda mogą z rozmysłem spartolić, bo najwidoczniej nie chcą tych dodatkowych 3 zł / m2 ..

 Zaniepokojony spostrzeżeniami `budzika` z Opałka staram się wpaść co parę dni i obejrzeć dzieło. Kilka moich uwag wysłuchano i poprawiono. Na pewno puszki są do poprawki - albo krzywo osadzone albo jakieś spłaszczone takie. A to chyba ta temperatura wysoka powoduje, że miejscami (zwłaszcza na świeżym) pojawiły się rysy.

 Trochę się niepokoję finalnym efektem, bo podobno pewne rzeczy mogą wyjść dopiero po gruntowaniu czy malowaniu. Teść zaleca by od razu jak ściany będą przysychać - walnąć wapnem po nich (takie białkowanie). Może coś się pokaże a na pewno będzie jeszcze przed rozliczeniem kasowym ..

PS: grunt to prund. Zasilanie jest już w budynku. Ale elektryczna robota jeszcze nie zakończona - parę drobiazgów oraz rozliczenie za tydzień. Nie wiem ile tych magicznych punktów jest ..