Mamy ogrodzenie!!!
Mamy upragnione ogrodzenie. Naprawdę nam się podoba. Pasuje do elewacji i tak w ogóle. Zresztą co będę pisać sami zobaczcie.




Mamy upragnione ogrodzenie. Naprawdę nam się podoba. Pasuje do elewacji i tak w ogóle. Zresztą co będę pisać sami zobaczcie.




Dopiero drugi dzień pracy, a już takie efekty. Nasi murarze bardzo się starają. Kolejny etap dobiega końca.



Elewacja w zeszłym tygodniu została zakończona. Na opaskę wybraliśmy mozaikę atlasa nr 117.Kolor musiał być oczywiście w odcieniach szarego. Efekt nam się podoba, a i ekipa, co robiła całą elewację też. Solidni, terminowi, dokładni, grzeczni ,taktowni , czego chcieć więcej?
Teraz skupiamy się na ogrodzeniu. Skała lubuska wczoraj dotarła, stal na przęsła zamówiona i już u wykonawcy się robi, więc tylko patrzeć, jak nasze włości otoczy zgrabny murek.
Na zewnątrz zostaną jeszcze schody i taras, ale dopiero po wakacjach, jak nasz płytkarz w końcu znajdzie i dla nas czas.
Jesienią zajmiemy się upiększaniem naszego domku w środku. A narazie delektujmy się świeżym powietrzem na tarasie z betonu i patrzymy na zwały ziemi, które kiedyś będzie porastała trawka- mam taką nadzieję!




Tym razem firany w sypialniach. Taka mała rzecz, a cieszy.



Jak to miło mieć w końcu firanki. Możemy już swobodnie poruszać się po domu. Z zewnątrz niewiele widać. Choć takie niepozorne , to skutecznie chronią przed ciekawskim okiem przechodniów. Wybrałam najdelikatniejsze jakie znalazłam, na przelotkach. Często jednak je zsuwam, bo fajnie móc patrzeć na ogród. Kiedyś może dojdą zasłony, ale teraz na razie wystarcza to co jest.







Komentarze