Modern Gallery
Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

grako1

wpisy na blogu

Dom jest ważny, ale nie najważniejszy...

Blog:  grako1
Data dodania: 2015-08-02

Dzisiejsz wpis jest tylko przestrogą dla innych budujących. Ogólnie na blogu nie dzielę się z Wami sprawami osobistymi, ale przychodzi dzień, taki własnie jak dziś, gdzie człowiek dostaję nauczkę, obwinia się, płacze, jest w szoku itp. Na szczęście całe zdarzenie kończy się w miarę szczęśliwie, ale w pamięci zostaje na całe życie. No to od początku: Byliśmy dziś w lokalnym sklepie łazienkowym, oczywiście był z nami Gracjan. Oglądamy jak zwykle kibelki, szafki itp. Gracjan ma już 3 latka jest na tyle samodzielny, że o trzymaniu za rączke nie ma już mowy, no chyba, że przechodzimy przez jezdnię. Tak więc w takim sklepie z meblami łazienkowymi, testuje szafki(większość tych szafek jest powieszona, ale nie wszystkie) jak rodzice!...chwila nieuwagi i o włos od tragedii, wąski słupek łazienkowy się przewraca...i takie uczucie, jakiego  nigdy nie doświadczyłem i nie chce już doświadczać. Skończyło się na na pekniętym paluszku i podejrzeniem wstrząśnienia mózg. Mały jest na obserwacji w szpitalu, żona z nim, a ja nie dawno przyjechałem i jakoś nie mogę dojść do siebie. Człowiek się obwinia, ale powiedzcie sami czy taka szafka ma prawo się w sklepie przewrócić..???, moim zdaniem nie! Nie chcę przerzucać winy na innych bo nie ma to najmniejszego sensu. Wiem, że przy tym zadarzeniu zawaliliśmy razem z żoną, i musimy sobie z tym poradzić. I sobie poradzimi, bo razem zawsze dajemy radę!!!

A do Was mam prośbę, zwracajcie uwagę na swoje pociechy i w małych lokalnych sklepach i w castoramach, i na parkingach , i na budowie bo zagrożenia czychają wszędzie, tylko my sobie nie zdajemy z tego sprawy.


Pociągnął tylko za szufladę...w takim mebelku:

blog budowlany - mojabudowa.pl


14 Komentarze
Data dodania: 2015-08-02 06:53:03
Podpisuję się pod tym wpisem rękami i nogami. Ja mam co prawda inną sytuację, ale zdecydowanie docszłam do wniosku jak w tytule Twojego wpisu. Czasem nawet warto odpuścić i zająć się rodziną, bo.. choroby nie czekają. Na pewno to spora nauczka dla Was, ale czas działa jak lekarstwo. Będzie dobrze. Pozdrawiam!
odpowiedz
idylla  
Data dodania: 2015-08-02 07:04:51
Też mam 3latka w domu. Konia z rzędem temu kto go zatrzyma,więc nie martw się po tej sprawie będziecie silniejsi.
odpowiedz
sabitom  
Data dodania: 2015-08-02 08:27:30
w
Wszystko będzie dobrze.. My mamy trzy i pół latka w domu, gdziekolwiek się idzie nieźle się musimy za nim nabiegać i natłumaczyć ze nie wolno, nie rusz i tym podobne.. i czasem choć stoisz przy dziecku pilnujemy to i tak wszystkiego nie jesteśmy w stanie przewidzieć.
odpowiedz
maud79  
Data dodania: 2015-08-02 09:13:22
Amerykanie w takim przypadku jaki się zdarzył w sklepie już, by wynajmowali prawnika, aby wytoczyć proces. Ja jestem na pewno nadopiekuńczą mamuśką i na razie odpukać nic się moim dziewczynką nie przytrafiło a młodsza pięciolatka to diabeł wcielony. Ale taka szafka co spada po pociągnięciu za szufladę w sklepie, dobrze że byliście przy tym, bo taki wypadek mógłby się zdażyć w domu, a wam by do głowy nie przyszło że szafa jest tak nie stabilna. Ny z mężem na razie puki nie ma barierek dzieci samopas po domu nowym nie chodzą, bo jak ostatnio stwierdził mój mąż, gdyby któremuś dziecku coś się w domu stało to trzeba by było go sprzedać , bo on nie mógłby już w nim mieszkać.
odpowiedz
Data dodania: 2015-08-02 09:35:12
Strasznie przykre wydarzenie, życzę Gracjankowi szybkiego wyzdrowienia a Wam wyjścia z traumy bo dla rodziców to straszne przeżycie. Mój starszy syn ma 14 lat a kiedy miał 3 latka (!) kupiliśmy mieszkanie w nowym bloku na 4 piętrze. Okazało się że barierki na balkonie przy samej ścianie mają większy rozstaw niz pozostałe (czego nie zauważyliśmy)i mały pewnego razy "wyszedł" całym ciałem poza balkon i praktycznie zaczął spadać tylko szczęśliwie była tam rynna której się złapał a ja w jednej sekundzie doskoczyłam i złapałam go za rękę. Po wciągnięciu dziecka do domu dostałam ataku histerii i do dzisiaj jak sobie pomyślę że mógł być sam na balkonie... Oczywiście zaraz obiliśmy cały balkon drewnem bez żadnych prawie przerw. Ale i tak po tylu latach co jakiś czas ten koszmarny widok powraca. Pozdrawiam i trzymam kciuki za małego bo też na pewno bardzo się wystraszył.
odpowiedz
Data dodania: 2015-08-02 10:48:27
ja zwaliłam na siebie szafę... mega dużą... nie pamiętam całego wydarzenia bo byłam zbyt mała... z opowieści rodziców wynikało, że uratował mnie stół o który szafa się zatrzymała... dziecka się nie upilnuje, zawsze coś wymyśli... ja chciałam przynieś czekoladę do kawy bo zawsze było coś słodkiego :) zdrówka dla Gracjana!
odpowiedz
Data dodania: 2015-08-02 11:11:12
Pamietam kilka lat temu blog dziewczyny, która pisała, jak przez chwilę nieuwagi synek by spadł z pustki nad schodami....od tego czasu miałam to cały czas przed oczami jak tylko zabierałam syna na budowę....okropne uczucie... Zdrowia dla pociechy!!
odpowiedz
Data dodania: 2015-08-02 20:45:21
Mały na pewno twardy jest więc da radę a swoją drogą ludzie, którzy eksponują te wszystkie graty właśnie po to by każdy (podkreślam - każdy, dziecko również!)mógł obejrzeć czy dotknąć towar w celu ewentualnego zakupu, powinni mieć świadomość takich właśnie zagrożeń. Domagałbym się w tym przypadku wyciągnięcia konsekwencji od właścicieli. Wiadomo, że najważniejsze jest zdrowie syna dlatego szczególne pozdrowienia właśnie dla niego.
odpowiedz
kasicka  
Data dodania: 2015-08-02 23:36:23
O kurcze, przykro mi że was to spotkało,mogę jedynie domyślać się co czujesz,ja z moim karolem to zawsze bałam się że usiądzie na kibelek i ten spadnie razem z nim
odpowiedz
grako1  
Data dodania: 2015-08-04 13:39:30
Gracjan już w domu :) Można powiedzieć,że skończyło się na strachu. Ale nauczkę dostaliśmy wszyscy!!! Pozdrawiamy:)
odpowiedz
sowcia  
Data dodania: 2015-08-04 16:02:17
strasznie współczuje takiej sytuacji, sama mam Synka w podobnym wieku i wiem jak taka pociecha potrafi byc ruchliwa trzeba mieć oczy wokół głowy i to czasem też zawodzi :( najważniejsze że mały jest już w Wami w domku:)
odpowiedz
Data dodania: 2015-08-10 22:59:25
;/
aż się wierzyć nie chce ;/ uszy do góry ;)
odpowiedz
Data dodania: 2015-08-11 22:30:05
Pozdrawiamy Gracjanka, tu mama 3,5 latka. I też mieliśmy kilka sytuacji przy których mogłoby się to źle skończyć a ktore tak mi utkwily ze do dziś jak pomyślę to nie mogę spać. Fakt szafka przenigdy nie powinna stać nie przymocowana ale to.nie Wasza wina. Sąsiad przewrócił na siebie szafkę z szufladami pełnymi noży sztućców. ..i nic się nie stało na szczęście. W biegu zakupów i wykańczania domu już odstawialismy małego do babci wiedząc że zakupy z nim to nie zakupy: )uff dobrze że się nic nie stało! !
odpowiedz
Data dodania: 2015-08-12 11:48:55
Niestety wypadki się zdarzają. Najważniejsze że nic się nie stało. Znajoma mi opowiadała że w ich sąsiedztwie był straszny wypadek. Na dziecko wywróciła się część meblościanki (takiej ciężkiej starej) Mama chłopca z babcią zadzwoniła na pogotowie i do męża powiedzieć co się stało. Dziecko wyszło z wypadku bez szwanku o dziwo- jak się potem okazało. Ale tata tak pędził w nerwach autem do domu że się zabił :( Także myśleć trzeba zawsze. Nie tylko o dzieciach, ale też o innych... Niepotrzebna była ta wiedza tacie który był poza domem i nic nie mógł zrobić. Ale kto przewidział :(
odpowiedz
grako1 OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 41528
Komentarzy: 575
Obserwują: 92
Wpisów: 68 Galeria zdjęć: 150 Koszty
Projekt DOM W ZIELISTKACH
BUDYNEK - dom wolnostojący , parterowy z poddaszem bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - Łódzkie.......
ETAP BUDOWY - Brak