wpisy na blogu

Pogoda nie rozpieszcza, w nocy przeszła przez Mazowsze ogromna burza. Na szczęście w naszym regionie nie było najgorzej. Decyzja kierownika - zalewamy!

Przyjeżdżam na budowę i zastaje mnie taki widok :)

Poszło 23m3 B25W8.

Ławy zalane, ekipa ucieka na drugą budowę i wracamy do prac za dwa tygodnie.

Zgodnie z zapowiedziami spotykamy się w poniedziałek rano na budowie. Stal i deski już w drodze na działkę, geodeta będzie po 08:00, koparka na 10:00. Wszystko wg planu.

Panowie kręcą zbrojenie, niestety dziś nie zalejemy - za późno zamówiłem beton. Zalewamy we wtorek rano.

Piątek 28/08, trzeba przygotować działkę geodecie więc na plac boju rusza koparka.

2,5h i skończone, czekamy na poniedziałek.

Końcówka sierpnia, wracamy z wakacji, dzwonię do kierownika ekipy budowlanej i słyszę to na co czekałem od wielu miesięcy a jednocześnie trochę się obawiałem "Zaczynamy w poniedziałek..." :)

Szybkie ogarnięcie działki: koszenie, zerwanie humusu ( w międzyczasie na działce zawitała RBtka oraz WC) i czekamy :)

Korzystając z nie najgorszej pogody w majówkę postanowiłem postawić ogrodzenie budowlane. Z pomocą brata i przyjaciół sprawnie wywierciliśmy około 40 dołków, naciągnęliśmy siatkę leśną i zbiliśmy bramę.

Kolejny krok zrobiony ;) Na liście mamy jeszcze:

* RBetka - Czerwiec

* Przyłącze wodociągowe - Czerwiec/Lipiec

* Powstał pomysł, żeby razem z sąsiadami podłączyć się do kanalizacji 18tys dzielone na 3 to w sumie niewiele więcej jak koszt szamba z wykopem.

Ekipa umówiona na Wrzesień, szukam kierownika :)