wpisy na blogu

Jak każdy zapewne wie w tym tyg pogoda nas zbytnio nie rozpieszczała,smutne to było ale co zrobić siła wyższa...! Za to dziś pogoda u nas była możliwa a popoludniu nawet dosyć mozliwa więc nadrabialiśmy zaległości.

A tu pare foteczek...

Tutaj pierwszy z kominów.

A tu drugi komin i przygotowanie rusztowania do kolejnego dnia ciężkiej pracy...:)

A na koniec mój wykusz i sciana od tarasu gotowa pod strop.

Pozdrawiają Gwiazdki :)

W końcu zaczyna u nas coś kiełkować,choć mogło byc lepiej,ale pogoda jak zwykle zbytnio nas nie rospieszcza jak pogoda jest to my w pracy,jak mamy wolnie popołudnie to deszcz pada. ale tak to jest jak się buduje samemu,tylko z drugiej strony nie mam co marudzić cieszymy się już z tego co mamy...

Tutaj strona wejściowa,zdecydowaliśmy sie na jedno okno w łazience,oraz powiększenie łazienki o pom.gosp,za małe pomieszczenia mi wychodziły,a mamy piwnice więc tam będzie mile widziane pomieszczenie na różne gratki

A tutaj zalaliśmy ławy od garażu,gdyż pod nim nie mamy piwnicy.

I oby ta pogoda była dla nas łaskawa...

Pozdrawiam.

Potrzebuje na juz wiedziec,jak to jest z tymi drzwami zewnętrznymi z dostawka??? Czy one mają też jakiś standardowy wymiar??? Jakie robiliście,i w jakich rozmiarach każda firma np,mogłaby zrobic?

Proszę dajcie znać jak ktoś miał z nimi doczynienia jaki wymiar był drzwi i dostawki.!!!

Z góry dziekuje za każda odp.:)

A jaka radość,wręcz nie do opisania! Troszkę to trwało,ale najważniejsze,że najgorsze już za nami,a jak wszyscy wiemy z pogodą było różnie!!! Cóż tu więcej pisać,teraz juz tylko będziemy rosnąć w górę...Hura.

Tutaj wielkie przygotowania do zalania.

A TERAZ NAJWAŻNIEJSZE "AKCJA ZALEWANIE"

A szalunek wieńca to pomysł mojego mężulka,sprawdził się w 100% szybki i dobry.

A tu już finito piwnica i schody zalane...Pogoda dopisała!

Pozdrawiamy.

Za nami teriva   chłopcy ładnie ułozyli,ostęplowali,wszystko jest ładnie na swoim miejscu. teraz jeszcze zbrojenie,ładnie odeskować i można zalewac...

W sobote zabraliśmy się za ocieplanie piwnicy,jutro może zabierzemy się za drenaż i wszystko co z nim związane.A potem wielkie zasypywanie...

Jejku kiedy w końcu koniec z  ta piwnica,robi sie,robi a końca nie widać,na dzień dzisiejszy mam już jej pomalutku dość,ale wiem że z czasem będę z niej zadowolona.Tylko kiedy to bedzie...?!

A na koniec mam do was pytanie co lepiej zastosować dysperbit czy simplast primer??? Czym one sie różnia? Własnie się zastanawiamy który wybrać,a czas goni i trzeba się zabrać za malowanie.

Stan obecny naszej Piwnicy.

Pozdrawiam.:)