wpisy na blogu

No to ruszamy z kopytka z pracami kafelkowymi.

Wczoraj zakupiliśmy kafelki do górnej łazieneczki. Ale sie ciesze. Najlepsze było to całe projektowanie. Generalnie upatrzylismy sobie zupełnie inne kafelki (Madera, czy  jakos tak), na wystawce w Leoyu, były cudne, jasne, podswietlone ledzikami,ale mówie do męża choć zobaczymy co jeszcze innego mają i wiecie co, przeszlismy koło tej  kolekcji (leżały na jeszcze jednej wystawce) i okazało sie, ze wcale nie jest taka urzekająca. Bez tych ledów to połowa efektu odpada. No,a u nas w łazience nie bedzie ani punktowych światełek, ani ledów. 

Tak jak pisałam w poprzednim wpisie, u nas juz działa kafelkarz :) Podłoga zrobiona, wiec czas sie za cos innego zabrać, czyli za łazienki. A tu babol z naszej strony, bo nie mamy kafelek, nawet ich jeszcze nie wybralismy No to w sobotę, dawaj w samochód i robimy objazdówkę po sklepach. Zależało nam aby kafle były ładne, proste i jednocześnie w miarę tanie. Górna łazieneczka w jasnych kolorach, a dolna w ciemnych (czywiscie wszystko odcienie brązu). Wypatrzylismy cos do górnej, wiec w niedziele od rana projektowaliśmy, co, gdzie i jak ma być ułożone. Okazało sie, ze najbardziej pomocny był domowy program do projektowania łazienek czyli, kartka, ołówek i linijka. Powstało chyba z 5 wiersji, ale w koncu cos wybralismy. Nie wiem dlaczego najwiekszy problem był z tą dolną łazienką, powiem szczerze,że tu był czysty spontan (bo tak na prawdę było 0 pomysłów ) Wieczorkiem pojechaliśmy do Obi kupić te do górnej łazieneczki. Na 2 kursy, bo i tak wszystko się nie zmiesciło hehe. (jak dobrze miec kombiaczka, przydał się, choć był obciążony do granic wytrzymałosci). Do dolnej nie zdążyliśmy juz kupić, bo zamknęli o 20:00. Dzis po pracy jedziemy. Ale historie dolnej łazienki napiszę wam przy okazji wklejania zdjątek po ich zakupie :)

Kafle do górnej są z firmy Arte, z kolekcja Malawi. Nasza łazienka bedzie miała je ułożone poziomo. A oto one (oczywiscie znalezione albo w necie, albo zrobione komóreczką w sklepie ) :

No a tyle tego u nas wygląda :)

Pozdrawiam i myslę, że do jutra :))