wpisy na blogu

w piątek, "przez pomyłkę" pojawiło się drewno na dach, czasami pomyłki bywają przyjemne. Drewno było zamówione na koniec września ale Pan Piotr przygotował je na początek, za co mu jestem niezmiernie wdzięczna

kuzyn ze szwagrem pięknie ułożyli długie krokwie i część krótszych

a ja po pracy z siostrą dokończyłam dzieła  :)

dzisiaj przyjechała kolejna partia styropianu fasadowego. Mam nadzieję, że z tymi wcześniej zakupionymi wystarczy na płaszczyk dla Calineczki Styropian odkupiłam za połowę wartości sklepowej. Czasami warto "myszkować" w internecie.

W związku z tym, że do końca wakacji jest upust cenowy, to rynny na dach z firmy GAMRAT zamówione kolor - ciemnobrązowy.

tak wyglądają moje kolanka :D bez desek

Dzisiaj wstaliśmy wszyscy wcześnie rano, by zalać wieniec ściany kolankowej i zrobić częściowe wylewki. Wszyscy czyli: słoneczko, tęcza, operatorzy sprzętu no i my

i o 6.30 rozpoczęlismy dwugodzinny bój

którego efekt wyglada tak:

teraz lanie wody i przerwa na około miesiąc