wpisy na blogu

Witajcie.

Z dniem dzisiejszym (powonno być z wczorajszym) przyszedł czas na zmianę etapu budowy na  DACH ;)

Ale od początku.

Po wymurowaniu ścianki kolankowej oraz wylaniu wieńca nasi budowlańcy pozbierali swoje zabawki i słuch o nich zaginął na 3 tygodnie.

Na szczęście we wtorek wieczorem odebrałem telefon (numer nieznany) i pan cieśla mówi mi że od jutra planuje u nas robić konstrukcje i będzie potrzebował prądu. Jak powiedział tak zrobił. W środę rano o 7 zameldował się ze swoją ekipą na budowie i zaczeli działać.

Fotki będą dopiero jutro ale najważniejsze, że coś się dzieje i oby pogoda nie chciała się pogorszyć.

A teraz kilka fotek ;)

Janusz

Witam...

Wiem, wiem..... długo mnie nie było... to znaczy byłem ale nie było o czym pisać.

Hm... niestety chłopaki po zalaniu stropu pożegnali się ze mną na dłuższy czas- to znaczy nie było ich równy miesiąc. Pisząc o przerwie technologicznej nie przypuszczałem że bedzie to taka PPPRRRZZZEEERRRWWWAAA.

Na szczęście każda przerwa ma swój koniec i .......pojawili się, a jak już przyjechali to coś drgneło. Cos to znaczy wymurowali ściankę kolankową i cześciowo szczytowe oraz zalali wieniec. Zajęło im to niespełna 3 dni i poszli na inną budowe. Już na samą myśl o kolejenej "przerwie technologicznej" nie najlepiej się czuje ;(

A teraz kilka fotek z naszych małych postępów.

Pokoik nad garażem

Kawałek ściany szczytowej

Widok na wejście strzeżone z góry przez "żurawia?"

A tutaj kiedyś będzie nasz taras

W tej chwili czekam na ekipe cieśli którzy położą więźbe. Pogoda była jaka była więc napewno zaliczą "poślizg" mam nadzieje że krótszy niż ten, który już za mną. Czas ucieka, a przydała by się czapeczka jeszcze przed zimą.

Pozdrawiam Janusz

Witajcie,

u nas cały czas coś się dzieje. W zeszłym tygodniu korzystając z pięknej pogody udało się wykonac strop na cześci garażowej i dokończyć prace murarskie przewidziane dla tego etapu budowy.

A oto nasz garaż w którym już nie kapie na głowę i chwilowo powstał tam magazynek (czytaj graciarnia)

A tutaj widok z góry.

Niestety poniedziałek przywitał nas ziomową aurą i mieliśmy jednodniową przerwę w budowie, ale na szczęście przez kolejne dni panowie nadrabiali zaległości i efektami ich pracy dziś się z Wami podzielę.

To miejsce smiało można określić jako warsztat mechaniczny- gdzie powstają wszystkie wieńce belki i takie tam...

Wszystkie stemple i deski znalazły swoje miejsce ;)

A ta fotka sugeruje nam, że już blisko bliżej coraz bliżej do zalewania.....

A co dziś? No cóż z niepokojem patrzę w niebo gdyż to własnie na dziś nasze Boby zaplanowali uroczyste zakończenie zmagania ze stropami. Mam nadzieję że uda nam się złapać "okienko pogodowe". Trzymajcie kciuki

Pozdrawiam Janusz

Witajcie,

U nas w końcu coś się zmieniło na budowie i co z tym się scisle wiąże zmienił się etap budowy na MB ;).

Zaczeło sie we wtorek 6.10 rano przyjechała ekipa i wzieła się ostro za robotę. Dziś postanowiłem ich odwiedzić i sprawdzic jak im idzie a oni mi mówią w połowie "dniówki" , że dziś już chyba koniec murowania i że trzeba brać się za inną robote czyli szalowanie stropu nad garażem...... hm troche się zdziwiłem, ale jak tak stwierdzili to niech im bedzie. 

Teraz zapraszam na krótką fotorelację, a więc w garażu już stemple czekają żeby je do pionu postawić ;)

tutaj gdzie są te stemple bedzie nasz taras ( troche nabałaganione ale mysle że do soboty wszystko z tej strony zostanie sprzątnięte i znajdzie swoje miejsce)

i jeszcze nasza południowa ogrodowa ściana 

Najbliższe plany budowlane to dziś zaszalowanie stropu nad garażem. Jutro zazbrojenie i zalanie nad garażem, oby tylko pogoda była taka jak jest to będzie dobrze.

Pozdrawiam Janusz

Witajcie, witajcie

Nie nie nie, nie zaprzestałem pisać bloga, lecz praca na budowie i nie tylko nie pozwalała na dodanie nowych wpisów ale już się poprawiam. :)

A więc coś się działo na budowie. Nasze ścianki fundamentowe otrzymały 10 centymetrową białą kołderkę z zewnątrz. Na to folia kubełkowa i pan koparkowy miał pole do popisu.

Następnie środek naszych wykopów został zasypany 50 m^3 piachu i zagęszczony. Oczywiście zrobiona została również kanalizacja, a wszystko zostało przykryte szarą warstwą chudego betonu. A teraz kilka fotek z naszych zmagań z budową.

Na początku był ubity piasek.....

A poźnym popołudniem pojawiła się grucha i wylała swoją zawartość. Po czym moim oczom ukazał się taki oto widoczek.

Nazajutrz nie mogłem się oprzeć i jeszcze przed pracą (bladym świtem)  przespacerowałem się po naszej pierwszej wylewce.

I to wszystko w dzisiejszym wpisie.

PS Czy mogę już powiedzieć że stan „0” został osiągnięty??

Pozdrawiam

Janusz