A mury pną się do góry :)
Pierwszy wiiekszy zakup materiałów budowlanych :)
Robota idzie ekspresem :)
Ekipa budowlana jest super :)
Przyjechali do nas z Radomia, to wójek mojego męża ze swoją ekipa .
Uwijają sie bardzo szybko .


Mój mąż malujący Dysperbitem . Ja kiedy Filip spał tez miałam swój udział i malowałam wykusz przy kuchni który nie jest podpiwniczony więc nie musiałam schodzić do dołu :)
Ale niesety nie mam zdjęcia :P 




Pierwsza strona obstawiona słupkami :) Oczywiście stawiał mój mąż ze swoim tatą :)



Tak jak widać prace były wykonywane przy pomocy rąk, łopat oraz taczek :)
Wiekszy gruz otrzymalśmy za darmo , musieliśmy jedynie zapłacić za transport, co nas kosztowalo polowę tego co mały .


Tak wygląda gotowa droga.


Tak wyglądała działka ok 20.03.2011
Komentarze