wpisy na blogu

Dzień doberek  dawno mnie nie było bo wróciłam do pracy po macierzyńskim no i niestety brak czasu na wiele rzeczy mi doskwiera.

Jak narazie postępy na budowie nie wielkie, mąż ambitnie ociepla dach  :)

Jestesmy w trakcie projektowania kuchni i łazienki.

Gniazdka i kontakty  założone . Czekamy na pomiary elektryczne a potem mam nadzieje że w miare sprawnie pójdzie podłączenie prądu.

P.S  Jeśli ktoś ma problem ze swoją łazienką to zapraszam do mnie:)

 Chętnie pomogę bo się na tym trochę znam :)

Wczoraj rano zadzwonił jakiś uprzejmy Pan i poinformowal mnie że dzisiaj z samego rana zakładają nam przyłącze elektryczne :))))))

Tak się ucieszylam że aż mało się nie popłakałam : )

Coraz bliżej spełnienia naszych marzeń :) 

Domek "się" projektuje :)))

Będzie piękny bo będzie nasz :)))

Wczoraj Panowie wylali wylewki :) 

Dzisiaj z ciekawości pojechaliśmy zobaczyć jak wyszły i .... jest super :)

 Tak już całkiem domowo :))

gdyby był prad byśmy działali dalej ale teraz niestety nie możemy nic więcej robić :(

Więc <niecierpliwie> czekamy na prąd .

Oto kilka fotek z dzisiaj , nie wiele bo baterie w aparacie mi padły :P

Drzwi zewnętrzne zamontowane :) nie obyło się bez problemów.... drzwi zarysowane i górna wkładka uszkodzona , pojechała do wymiany.

Drzwi model Solaris.

Hydraulika się właśnie robi :)

Może w przyszłym tygodniu uda się zrobić wylewki :)

I chyba pora się zabrać za projekt kuchni i łazienek.

Ale na razie nie mam koncepcji ;/

Instalacja elektryczna skończona tzn. chciałam jeszcze kilka dodatkowych światełek ale tynkarze nas zaskoczyli 2 tygodnie wcześniej i psikus :( 

A więc a propo tynkarzy Panowie wczoraj przywieźli materiały i sprzęt a dziś od 7 rano zaczęli  robote :) 

Ostatnie kilka nocy nie mogłam spać przez te światełka i podczas "niespania" przypomniałam sobie że nie mamy  jednej ścianki między wiatrołapem a holem i ścianki nad drzwiami do piwnicy ponieważ budowlańcy mieli też u  nas tynkować i to dorobić ale okazało się że nie dadzą rady w tym roku więc znaleźliśmy inną ekipę a scianke dobudował mój mąż <informatykk> :D ciekawe jak długo bedzie stała.

Oprócz myszek zagościły w naszym domku ptaszki  ale niestety niektóre próbują wlatywać przez okno tarasowe któro jest zamknięte iii .... znajduje je martwe przed tym oknem ;/

 Zaraz po tynkach wchodzą hydraulicy  a potem jak nas zima nie zatanie to chcielibyśmy wylewać podłogi  :)

A to zdjęcie z 20.03.2011 i pod spodem dla porownania zdjęcie z wczoraj :)

03.10.2011

 Jest różnica co?? :)