wpisy na blogu

 powoli zaczynamy ocieplać naszą Bellunie od środka. Na pierwszy ogień ściana w garażu:

sufity na poddaszu:

ponadto zrobili nam przylącz gazu, musimy teraz wykonać instalację gazową budynku.

no i schody strychowe doczekały się w koncu swojego montażu:

Zakończyliśmy kolejny etap naszej budowy - wylewki. Kosztowały nas one duuuużoo  ( w sensie finansowym), bo razem ze styropianem i innymi licznymi dodatkami ponad 7tysaków. Ale efekt jest bardzo zadowalający i nadwyraz miły dla oka.

Hydraulik zakończył już rozprowadzanie instalacji od centralnego ogrzewania. Na koniec zrobił próbę szczelności, która zakończyła się powodzeniem. W między czasie na budowie zjawił się wylewkarz, no i miał parę uwag odnśnie podłogówki. Chodziło mu głównie o dylatacje które nie zostały wczesniej zaplanowane. Problemu większego nie ma, ale trzeba będzie kilkanascie rurek od podłogówki na przejściach dylatacyjnych wsadzić w peszle osłonowe, co by nie popękały gdy wylewka się nagrzeje i zacznie pracować.

A tutaj rurki od CO schowane pod styropianem:

Rozdzielacz z mieszaczem w kotłowni od podłogówki na dole. Początkowo miał być super wypasiony z elektroniczną regulacją temperatury niezaleznie w każdym pomieszczeniu. Ale jak się okazało, że  kosztuje 5tyś, to zostaliśmy na tym ponizej:

Rozdzielacz na poddaszu od grzejników i podłogówki w łazience:

A tutaj już niedługo będzie stał nasz piec:

Zgodnie z obietnicą zjawił się hydraulik. Rozpoczą od podłogówki, którą będziemy mieli na całym dole oprócz wc i oczywiście garażu i kotłowni. Na piętrze podłogówka będzie tylko w łazience, a w pozostałych pomieszczeniach będą grzejniki płytowe typu V i drabinkowe w łazienkach. A to wszystko będzie kiedyś zasilane kondensacyjnym piecem gazowym Valliant.
A poniżej zdjecia podłogówki.

Korzystając z 2 wolnych dni, ułozylismy styropian pod przyszłe wylewki. Na dole będzie podłogówka, więc poszło grubiej 2x10cm. Na pietrze 1 warstwa 5cm. Jutro zapowiedział się hydraulik więc mam nadzieję, że trochę podgonimy.