wpisy na blogu

Zaczęliśmy przygotowanie kotłowni do zawieszenia pieca (niestety jeszcze nie wiemy jakiego), prace posuwają się bardzo wolno, ze względu na brak czasu. Na razie jest tylko jedna ściana położona przez tatę, mam nadzieję,że inwestor weźmie się do roboty i skończy to najmniejsze pomieszczenie w naszym domku.


Niestety z braku czasu dopiero dziś skończyłam mycie 3 ostatnich okien po tynkach (niektóre okna były tak zasyfione, jakby specjalnie wlewali tam beton) i w miarę ogarnęłam wszystkie pomieszczenia zamiatając i przycinając wystającą dylatację.

Po ostatnich burzach i deszczach dowiedzielismy się,że nasz dach jednak nie jest super szczelny, zaczęło nam się lać przy lukarnie (dekarz juz poinformowany, ma się zjawić w którąś sobotę).
Niemiła niespodzianka dotyczy również przemakających ścian, szczególnie w garażu, musimy jak najszybciej dociec, gdzie jest problem. Przed wylewkami wszystko było ok, teraz po położeniu styropianu i wylaniu wylewki, mamy przecieki.
Obawiamy sie, że źle wylana płyta na tarasie zatrzymuje wodę spływającą po wylewce, na której też nie jest zrobiony prawidłowy spadek.  






Problem wody obok okien juz zażegnany, zrobione zostały daszki z blachy. Trochę śmieszne, ale muszą nam posłużyć do czasu elewacji lub zakończenia prac związanych z uszczelnieniem tarasu. 

W sierpniu jesteśmy umówieni na wiercenie studni, a potem ostatecznie równamy teren wokół domu.