wpisy na blogu

Jakiś czas temu otrzymaliśmy wstępną zgodę na zjazd z drogi wojewódzkiej z Zarządu dróg wojewódzkich ale warunkiem jest przedstawienie wypisu z planu zagospodarowania przestrzennego na terenie działki no i oczywiście projekt zjazdu. No a potem już papierkologia, wniosek o pozwolenie na budowę zjazdu, o pozwolenie na zajęci pasa drogowego i takie tam..

Mężu wczoraj udał się do Gminy po wypis, zapłacił 90 zł, ma być dosłany do dwóch tygodni. Jest szansa na własny zjazd…YUUUPPI :)

Przypomnę: działkę otrzymaliśmy od Rodziców Męża, gdzie obecnie wjeżdżamy na nią przez zjazd Teściów, potem przejeżdżamy przez działkę gdzie buduje się szwagierka, i dopiero wjeżdzamy na naszą działke…

Teraz rozglądam się za architektem który zrobiłby nam projekt, ale znajomy kiedyś wspominał że ma znajomego który się tym zajmuje , i co więcej mógłby to zrobić za symboliczne pieniądze..więc musze się z nim skontaktować:).

Budowa zjazdu to trochę koszt przez nas nieplanowany na ten rok…ale może jakoś damy radę :)

Po za tym popołudniami mężu walczy ze ścianami w piwnicy. Mam nadzieje ze wkrótce uda mi się jakieś fotki z postępów pokazać :)

Pozdrawiam serdecznie

Kasia