Modern Gallery
Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

kinlay

wpisy na blogu

Pierwsze podejście do wodopoju:)

Blog:  kinlay
Data dodania: 2012-06-26

W ubiegłym tygodniu podjęliśmy pierwsza próbę podłączenia przyłącza wody.             Jakis czas temu,  jak była u nas koparka na działce dokonała wykopu pod rurę z wodą. Następnie  zakupiliśmy wszystkie elemanty zgodnie z projektem.Oczywiście, wpierw należało napisać i wysłać zlecenie. Rury rozłożyliśmy w dziurze i cali zadowoleni, zaprosiliśmy Panów Wodnikówwinkna nasze włości, aby wpięli nasza rurę do ich WODOPOJU. Spodziewaliśmy się, że będą robić problemy bo nie zleciliśmy im tej fuchy i nie udało im się z nas zedrzeć 2 tys jakie chcieli za wykopanie i położenie rury w wykopie, no i tak też było. Na dzień dobry  jak Panowie przyjechali stwierdzili z krzywą miną, że w taki deszcz,.... to oni nie będa działać. Następnie Pan Wodnik wymyślił, że musi być nawiertka Hawla a my mamy innej firmy i nie podłączą. Tato mój nadzorował to przedsięwzięcie, więc dzwoni do nas. W opisie technicznym przyłącza jest napisane zasuwa "na przykład Hawle", co nie wyklucza innych firm, więc po stanowczej rozmowie Panu Wodnikowi trochę zmiękła rurasmiley, stwierdził, że musi zadzwonic do firmy i się rozłączył. Siedzieliśmy w napięciu, za chwilę dzwoni tato, ze już podłączają, więc my z rogalem na buzi......nie mija parę minut, tatko znów dzwoni do nas, że nie podłączyli, gdyż okazało się, że obejma jest za dużanoGłównym winowajcą okazał się Pan ekspert z hurtowni, który się pomylił. Wrrrrr......straszne jest popadanie ze skrajności w skrajność jeśli chodzi o nasz nastrój. No ale coż....mam nadzieję, ze do dwóch razy sztuka. Właściwa nawiertka jest już zamówiona i czekamy.        Ponad to jeszcze musimy zapłacić Wodnikom, za to że zaszczycili nas swoją obecnością.

Budowlańcy też czekają na przyłącze wody, bo bez wody nie będą zalewac stropu, gdyz jest za gorąco i beton się nie rozporowadzi. Ciekawi nas jak wyglądały wasze przyłącza wody?Bo nasze to jakoś kulawo idzie...frown

Papatkismiley

 

 

2 Komentarze
Data dodania: 2012-06-27 12:02:15
Głowa do góry :)... och te problemy na budowie... oby ich jak najmniej... dobrze, ze macie na miejscu Rodzicow i czuwaja nad wszystkim :) my tez bedziemy niedługo mysleli o przylaczu... pozdrawiam
odpowiedz
agutkaa  
Data dodania: 2012-07-11 23:05:32
U nas dzisiaj zabrali się do pracy Wodnicy. Rozkuli mi dziurę w chudziaku, bo nie zauważyli rury 5 cm obok, która miała służyć do wpięcia rurociągu. Ja się zakręciłam przy dostawie, wykonawcy w ten dzień nie było, a projekt dla Wodników jakiś nieczytelny! Na szczęście naprawili szkody według naszych instrukcji i położyli jak trzeba. NIe obyło się od porządnego opier.... Pozdrawiam!
odpowiedz
kinlay OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 19609
Komentarzy: 114
Obserwują: 25
Wpisów: 35 Galeria zdjęć: 184 Koszty
Projekt POŁUDNIOWA
BUDYNEK - dom wolnostojący , parterowy z poddaszem bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - Karkonosze
ETAP BUDOWY - VI - Instalacje wewnętrzne