wpisy na blogu

Witam. Soory, niestety nie mogę wysłać wiadomości do Ciebie, nie wiem co jest tego powodem. Być może nie podałeś swojego adresu e-mail. Płytki kładłem bezpośrednio na bloczki. Nie dawałem tynku w pomieszczeniach gdzie całe powierzchnie ścian miały być wyłożone płytkami. Tak mi doradzili fachowcy. Ważne by ściany były równe. Decyzji nie żałuję. Wyszło super. Jeśli chodzi o ścianki działowe, to nie są one wieńczone. Klej na tyle mocno je trzyma, że nie trzeba  tego robić. Przykręcałem do nich profile i nie zauważyłem by się zruszyły. Może przy uderzeniach spoina by puściła - nie testowałem. Pozdrawiam i powodzenia. Jak będą pytania, to chętnie odpowiem.

No i zakończyłem układanie kostki przed domem. Wyszło, jak na pierwszy raz, super. Jestem z siebie bardzo zadowolony. To również zasługa mojego kierownika, zarazem konsultanta, niezastąpionego pomocnika w jednej osobie, czyli mojej żonie, bez pomocy której pewnie jeszcze bym się bujał z tą robotą.
A tak to wygląda.





Dziś montowałem lampy. Osadziłem je na bloczkach fundamentowych.







No i wieczorem, przy zapalonych światłach.



Od jutra coś nowego się wymyśli.
Dorzuciłem jeszcze panoramkę. Trochę więcej widać.




 

A my nadal bawimy się klockami betonowymi - czyli układamy kostkę brukową. Powoli zbliżamy się ku końcowi. Jeśli pogoda dopisze, to nastąpi to w tym tygodniu.
Tak to wygląda.


 

Ostatnie dni upłynęły mi na układaniu kostki brukowej. Już coś widać, no i na działkę można wjechać. Najwięcej roboty było z zakrętem. Sporo docinania, ale odpadów było niespodziewanie mało, co cieszy. Tak to wygląda na dzień dzisiejszy (02_10_2014). No i zrobiliśmy to sami, czyli ja wraz z moją żoną.



Myślałem, że zejdzie nam z tym ze dwa miechy, a wygląda na to, że jeszcze ze dwa tygodnie i będzie finisz. Trochę z tym pracy jest ale jaka satysfakcja.

 

Pogoda jak na razie dopisuje co umożliwiło mi położenie chodniczka do domu i przy domu. Przy okazji układania kostki kupiłem szlifierkę kątową o średnicy tarczy 230 mm. Próbowałem mniejszą, o średnicy tarczy 125 mm, ale to porażka. Bez dużej tarczy nie da się pracować. Układanie kostki to w zasadzie prosta robota. Napisanie programu w asemblerze to sztuka ( nie obrażając fachowców - brukarzy). Jedynie trochę chęci wymaga. No i sprzętu, czyli zagęszczarki, szlifierki, o której pisałem wcześniej i kilku narzędzi - poziomica, sznurek, kątomierz i takie tam. 

A tak to wygląda w trakcie i po ułożeniu kostki.



Mój najlepszy przyjaciel zawsze przy mnie. Ciekawe jest to, że jeśli nawet cała moja rodzinka jest w domu, to i tak pies zawsze jest przy mnie.



Teraz zabieram się za ścieżkę dla samochodu. W dniu wczorajszym (22_09_2014) zamówiłem odpływy, które chcę położyć przy bramie. Jak tylko przyjdą zabieram się do pracy. Dziś wolne, pewnie pojadę na ryby.