wpisy na blogu

Nie sądziłam, że zakup płytek do CO i pomieszczenia gospodarczego może być wyczerpujące ;) Podejrzewam, że nie jesteśmy jedynymi, którzy właśnie w tym miejscu chcieli dać najtańsze i najwyklejsze płytki by nie generowac sobie kosztów. Tak wię idąc tym tokiem myslenia wybraliśmy się do castoramy i leroy merlin by porównać oferty gresu pod kątem ceny i koloru, zależało nam na ciemniejszych . Zdecydowaliśmy sie ciut ciemniejsze w Leroy, juz chcemy składać zamówienie po czym sprzedawca z działu mówi ze mają dosłownie kilka sztuk i że te płytki sa jako koncówka serii :(. Zła byłam bo naprawde były całkiej przyzwoite i za niecałe 12zł za m. Udalismy się do Castoramy, cena o złotówkę droższa i troche jaśniejsze, myślimy sobie trudno sie mówi bierzemy. Wówczas  ekspert zapytał do jakiego pomieszczenie je potrzbujemy i czy mamy świadomość, że trzeba je regularnie impregnować. jeśli się tego nie będzie robić płytki moga ale nie muszą się rozwarstwiać i będę nie do domycia zacieki, co da wrażenie jakby przez lata nie było sprzatane......bo to gres nieszkliwiony ( nie doczytalismy, ale już wiemy dlaczego takie tanie heh

Poprosilismy  wtakim razie o pokazanie takich , które będą się nadawać i co najważniejsze służyć przez lata. Ceny siegały rzędu powyżej 20zł i powyżej, co nam się nie usmiechało. Ale będąc w Leroy zauwazylismy płytki z aktualnej gazetki i długo się nie zastanawiając postanowilismy je zakupić . Jest to gres szkliwiony w dwóch odcieniach szarości. Ciemne damy na podłogi a jaśniejsze na ściany, cena promocyjna  w sumie jest do przyjęcia 17,99 za m. Troche zmagań z tymi płytkami było, aż się boję pomyśleć co będzie jak zaczniemy kupować do innych pomieszczen  :) ale liczy się fakt, że tym samym pomału rozpoczynamy etap wykonczenia  . Oczywiście jeszcze przed nami ocieplenie budynku, zainstalowanie pieca itp. jednak liczymy, że wszystko sprawnie pójdzie.  

Dziś po raz kolejny utwierdziłam się w przekonaniu , że pewne firmy wyrobiły sobie renome na początku swojego istnienia, a później lecieli na opini. Firma, która miała nas w d...pie powinna dzis podpatrywac jak się podchodzi do klienta. Bylismy w szoku jak z samego rana wpadło 6 postawnych panów i z zapałem wzieli się do roboty, a mieli tego  trochę... ;) w sumie podłóg z poddaszem wyszło nam 265 m. Zmiany w projekcie minimale, a powierzchnia się jakoś tak mocno rozrosła :) Dołączam pare fotek jak dziś prace postępowały,jaki cement kupiliśmy ,  efektu końcowego nie udało się zrobić bo zabrakło czasu, mąż spieszył się do pracy na nocke, ale niebawem dodam finalne zdjęcia naszych podłóg.

Wybraliśmy nową ekipę od posadzek, planowo mają być w piątek. Czy wybór będzie trafny nie wiem...okaże się ??? z drugiej strony co mogą zrobić nie tak??? chyba nie da się nic  zespsuć a może da rade? Jeśli macie jakies szczególne uwagi na co zwrócić fachowcom uwagę będę wdzięczna za każda dobrą radę lub doświadczenie :)

Tak się cieszylismy , że już będziemy mieli posadzki. Mężowi w ostatniej chwili udało się załatwić cement i piasek na budowę, pozmienialiśmy dyżury by oczywiście uczestniczyc w tym wydarzeniu. I okazało się , że firma od posadzek ma zwyczajnie nas w d...pie. Nie raczyli poinformować nas, że ich nie będzie. Mało tego najpierw nie odbierali telefonów, a teraz mają całkowicie wyłączony. Przecież jestesmy tylko ludźmi, wystarczyło uprzedzić, że umówiony termin im nie pasuje a nie robić z nas durni sterczących na budowie. Czy ludziom naprawdę nie zależy na pracy i wynagrodzeniu??? nie umiem sobie tego wytłumaczyć..... teraz musimy szukać inną ekipę i cholera wie ile będziemy czekać na wolny termin....

Hej Wszystkim !

Coraz mniej czasu mam na śledzenie nowości budowlanych :( w wielkim skrócie od kilku dni mąż walczy ze steropianem na podłogach w naszym Antku. Oczywiście mowa o tych pomieszczeniach, w których będziemy mieli grzejniki. Najgorsze poddasze bo to jedna wielka sauna ;) mąż uparł się, że to  zrobi to sam żeby mieć tak, jak on tego chce, musze przyznać, że  jest bardzo dokładny (robiąc dla siebie nie może być inaczej , heh). Liczymy , że w środę będzie finish układania, pod koniec tygodnia będziemy mieli lane posadzki, już nie mogę się doczekać  Ciekawa jestem z tą wysokością w domu , czy okaże się wystarczające by nie czuć się jak w klatce .... czas pokaże.