wpisy na blogu

Komin już  w garażu gotowy ;))) mrozy nadchodzą, więc bardzo fajnie... jeszcze tylko go obrobic i pozostaje nam czekać na wszelakie ekipy montujące... nasi budowniczowie maja wrócic do nas aby zrobić dach na garażu... panowie od okien powinni niedługo zjawić się z oknami, itp...

no i zakupy trzeba jakieś zapasowe przemysleć, bo "sezon" na vat i te sprawy...

Przyjechał dzis komin do garażu... Adaś mój kochany wraz z tatą  rozpoczęli murowanie... jutro pojada dalej, co mnie bardzo cieszy, bo coraz zimniej i źle się będzie później pracowało... a pracy tyle, że Adas nie ma wiele czasu na budowę , ja też ;(((

Jutro dzwonię do Pani Darii od okien, ileż można czekać, ja chce mieć domek zamknięty, bo mi sie przeciągi robią...

Okna zamówione... sie robia... drzwi kupione - czekaja na lepsza pogode by wstawić... bramy garazowe dzisiaj również zamówione... bedą do 5 tygodni ;))) czyli zakupy do ssz mamy zakończone, teraz tylko czekać na realizację... i na to, żeby deszcz przestał padać, bo na razie nie można nic zrobić, leje i leje...

Adaś i tata prawie skończyli uzupełnianie ścianek szczytowych w garażu, jak twierdzi moje kochanie zostało im 1/8 do zrobienia... nie mam ani fotek nawet, bo tak szybko ciemno i zimno sie robi... ;(

czy może ktoś polecić odkurzacz centralny?? tzn w sumie na razie zestaw instalacyjny?? jakiej firmy itp??

Adaś mój kochany w końcu zdecydował się na komin do swojego garażu, zamówił i teraz tylko czekać, jeszcze tylko bramy garażowe...

Doszłam do wniosku, że budowanie to sama przyjemność - pod warunkiem, że nie trzeba do pracy chodzic i ma się wystarczająco duzo kasy... ;)

Czas się wziąć także za papierologię, smutne jest to, że w naszym kraju pozwolenie na budowę jest "za darmo" - płacisz "tylko" za projekty przyłączy, wjazdów, odpisy z ksiąg i mapki... wolałabym pozwolenie za tysiaka i reszte za darmo - te dodatkowe koszty za dokumenty są bardzo irytujące... niby już wsztystko masz, a tu cyk - jeszcze tylko mapka za tyle a tyle, projekcik za tyle a tyle...a podobno mieszkamy w jednej z 10 najlepiej rozwijających się gmin w pl ;)))

zastanawiam sie też nad tynkami - raczej pogoda nam ich w tym roku nie pozwoli zrobić... przeciez jeszcze ileż to czasu na instalacje upłynie... ale cóż, nie od razu Kraków zbudowano... miał racje inny blogowicz elwood - po etapie dużych, zauważalnych zmian nadchodzi etap zmia niewidocznych, drobnych ale istotnych..