Modern Gallery
Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

lusiek

wpisy na blogu

Pora umyć okna

Blog:  lusiek
Data dodania: 2017-05-22

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

Wczorajszego wieczoru na budowie mieliśmy fantastycznych gości. A okna brudne jak diabli, wstyd i katastrofa na miarę tej największej w dziejach naszego kraju...

Wpadliśmy z Księgowym późnym wieczorem zobaczyć jak się ma nasza łazienka dolna i co tam z piecem..

Okazało się, że łazienka całkiem nieźle wygląda, piec ok... ale zbiornik na ciepłą wodę coś"nieteges".

Zamontowany był końcem listopada, a ciepłą wodę uruchomili mi panowie niedawno - pisałam zresztą o tym ;)

Przez kilka dni było ok. Któregoś pięknego dzionka (zapewne tego, kiedy pogoda była fantastyczna jak czarna listopadowa noc gradowa) zadzwonił do mnie nasz fachman od wszystkiego i powiedział, że otworzył pudełka z meblami (moje szafeczki łazienkowe!!!) bo kartony są mokre! What???

No mokre, bo skądś się zebrała woda, koło zbiornika. Jedna płyta szafki niestety pociągnęła ociupinkę wilgoci, ale nie ma tragedii - na pierwszy rzut oka nie widać, a i tak nikt tam do środka zaglądał nie będzie ;)

Wczoraj okazało się, że zbiornik zrobił spięcie i wywaliło nam korki! No super. Marzyłam o takich problemach, dawno nic się nie działo.

Coś mi się zdaje, że nawet gdyby Księgowy stanął na rzęsach to z przeprowadzki na koniec czerwca nici!

Z dobrych wieści to, to że z ocynkowni wróciły nasze balustrady, będą dziś malowane i na dniach zapewne będą mogły być zamontowane.

Ach, wracając do okien i gości!

Chciałam sfotografować sarnią rodzinę, która przyszła w odwiedziny i podglądała nasze wnętrza przez okna ale niestety szyby są tak brudne, że nic nie widać. Chyba aparatje trochę wystraszył bo uciekły na odległość ok. 2-3metrów.

Sarnia rodzinka często do nas zagląda bo nie mamy ogrodzenia. Gorzej będzie jak już się ogrodzimy... może jednak ogrodzenie nie jest potrzebne ;)

lusiek OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 112532
Komentarzy: 1765
Obserwują: 318
Wpisów: 197 Galeria zdjęć: 506 Koszty
Projekt DOM W IDAREDACH
BUDYNEK - dom wolnostojący , parterowy z poddaszem bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - Małopolska
ETAP BUDOWY - VII - Wykończenia