Modern Gallery
Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

lusiek

wpisy na blogu

Żółwim tempem do przodu...

Blog:  lusiek
Data dodania: 2017-05-26

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

Powolutku zbliżamy się do końca wykańczania wnętrz... wszystkie podłogi - poza schodami są już gotowe. Elektryk równiez powolutku kończy montaż pstryczków i gniazdek. Dolna łazienka dzisiaj dostaje ostatnie szlify i będzie gotowa. Wygląda zadziwiająco dobrze, pomimo swoich mikrych rozmiarów. Co prawda składana kabina w rozmiarze 80x80 cm do najwygodniejszych należecćnie będzie ale cóz.. innej opcji nie ma. Musi być w tej wersji, najwyżej Księgowy będzie musiał jeszcze schudnąć ;) Wszak to jego królestwo! Nasza, czyli babska, lub jak kto woli- kobieca, jest na górze - jest jasna i delikatna. Na dole Księgowy wymarzył sobie ciemną, męską łazienkę! Wymarzył to i ma ;) Co prawda aż tak mocno ciemna nie jest ale spokojnie można nazwać ją męską. 

Jeszcze tylko szafka pod umywalkę, lustro i drewniane drzwi do schowka z pralką i będzie pięknie ;)

Płyteczki w wiatrołapie już pewnie gotowe - wczoraj dowiozłam 2 brakujące. Jak zwykle u nas zabrało płytek - nie mamy szczęścia do liczących. Albo sami źle wyliczymy albo projektanci - za każdym razem płytki były "domawiane" i trzeba było kilka dni na nie czekać, co skutecznie wydłużało termin ukończenia łazienki.

Rozumiem, że ja nie umiem liczyć, ale że Księgowy z Excelem nie potrafią??! Chyba muszę z nimi poważnie porozmawiać! Co to ma znaczyć, jak można się tak mylić? i to za każdym razem!

Listwy podłogowe powinny się też pojawić, tylko kiedy? Mam nadzieję, że dziś lub jutro, żeby już był spokój i nikt nie chodził po moich podłogach. Umyłabym je i wypolerowała pięknie... a tak co to za robota, jak co chwilę ktoś w buciorach łazi! 

Ach, dzięki koleżance odkryłam moc gąbeczek z Rossmanna - owszem używałam ich do różnych zabrudzeń (myłam nimi ściany, buty, kuchenkę gazową) ale nie wiedziałam, że fantastycznie myją okna! Wszelkie naklejki z szyb schodzą w ekspresowym tempie. Zastanawiam się czy poradzą sobie z szybą kominka...

Jedno wiem na pewno: na liście moich ulubionych gadżetów domowych, tuż obok różowych rękawiczek nitrylowych będą miały swoje honorowe miejsce! Sprawdzę jeszcze, może nawet dzisiaj, czy poradzą sobie z resztkami kleju z folii, którą były zabezpieczone blaszane parapety zewnętrzne. 

Kurcze, a może właśnie tę gąbeczki nadadzą się do zmywania wosku z płytek? 

Coś czuję, że wykupię wszystkie ;) i że będę w nich zakochana przynajmniej do końca sprzątania brudu budowlanego!

Księgowy już może czuć się zazdrosny ;P

lusiek OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 112532
Komentarzy: 1765
Obserwują: 318
Wpisów: 197 Galeria zdjęć: 506 Koszty
Projekt DOM W IDAREDACH
BUDYNEK - dom wolnostojący , parterowy z poddaszem bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - Małopolska
ETAP BUDOWY - VII - Wykończenia