Modern Gallery
Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

lusiek

wpisy na blogu

Dzieje się...

Blog:  lusiek
Data dodania: 2016-11-02

U nas się sporo dzisiaj działo... wiem to niestety tylko z opowieści Księgowego - ja musiałam pracować. Na budowę dotarły materiały do ocieplenia i zabudowy poddasza. Dotarli też panowie, którzy się tym będą zajmować. Oby jutro dotarli fachmani z Tauronu i zamontowali nasz magiczny, wyczekiwany licznik.  I byli magicy od gazu, ale nikt nie wie po co ;)

Dzisiaj dojechała do nas również misa WC i umywalka zamówione na allegoro, oraz garnki i noże. 

Kiedy w okolicach południa zadzwonił do mnie kurier z informacją, że już jest pod domem poprosiłam go grzecznie żeby przyjechał raz jeszcze po 16, jak już wrócę z pracy. Na co usłyszałam: "o 16 to już będę w Krakowie". No fajnie ale ja w pracy jestem! Helllllloooołłłł!!!! Więc wspaniałomyślny kurier powiedział, że może mi zakupy do pracy dostarczyć. Pewnie, że może - tylko czy on sobie wyobraża jak będę wracać do domu autobusem z kibelkiem? No, nie wyobrażał sobie... Ja jakoś siebie też nie widzaiałam podróżującej autobusem miejskim z misą WC i umywalką ;) Całe szczęście dopadł Księgowego i udało się odebrać zakupy. Dojechały też garnki i noże, które kupiliśmy dzięki jednemu z programów pewnego banku. Chyba kupiliśmy za niezłe pieniądze - nie zapłaciliśmy też za przesyłkę, bo akurat w sobotę była za darmo. 

Księgowy siedzi właśnie przy drugim kompie i uzupełnia tabelki w excelu - 3 różne. Że on sie w tym wszystkim orientuje.... Mądry ten mój Księgowy, ja bym się już z 50 razy zgubiła i pewnie nie odnalazła co najmniej do setnych urodzin. Nie mam teraz wyboru, muszę żyć do setki bo kredyt skończymy spłacać gdzieś koło 70. a przydałoby się jeszcze tym domkiem nacieszyć ;) Księgowy wyboru też nie ma, samej mnie z tym bajzlem i zagadkowymi tabelkami w excelu zostawić nie może! 

Dokonaliśmy dzisiaj z Księgowym kolejnych zakupów, takie małe pudełeczko nam w składzie budowlanym zapakowali (Księgowy poszedł nawet po wózek - myślał chyba, że zakupy będą spore) a skasowali nas jak za conajmniej kilka par sandałków, damskich oczywiście. Nie wiem jak Was ale mnie takie zakupy bardzo cieszą. Nie wiem czy nie bardziej niż kupowanie ciuchów ;)



lusiek OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 112532
Komentarzy: 1765
Obserwują: 318
Wpisów: 197 Galeria zdjęć: 506 Koszty
Projekt DOM W IDAREDACH
BUDYNEK - dom wolnostojący , parterowy z poddaszem bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - Małopolska
ETAP BUDOWY - VII - Wykończenia